
Ostatni dzień papieża. „Zalecono mu odpoczynek”
– To była dla mnie ogromna radość móc spotkać się z Ojcem Świętym, nawet jeśli był to tylko krótki moment – powiedział wiceprezydent JD Vance na platformie X. Katolik i wierny, który miał okazję porozmawiać z Franciszkiem w Niedzielę Wielkanocną, był pod wrażeniem siły ducha papieża mimo jego oczywistej choroby. Spotkanie poprzedziło pożegnalne słowa papieża podczas tradycyjnego błogosławieństwa „Urbi et Orbi”.
Franciszek, który kilka tygodni wcześniej przeszedł trudny pobyt w szpitalu, pojawił się na balkonie Bazyliki Świętego Piotra siedząc na wózku inwalidzkim. Jego słowa, choć słabej siły, były pełne miłości i nadziei: „Drodzy bracia i siostry, Wesołych Świąt Wielkanocnych”. Tłum entuzjastycznie odpowiadał, skandując: „Niech żyje papież!”
Mimo apeli lekarzy, by papież dał sobie czas na rekonwalescencję, Franciszek postanowił przekazać osobiście swoje orędzie wielkanocne. Już dzień wcześniej było wiadomo, że nie zamierzał zrezygnować z publicznych wystąpień. Chciał podzielić się z wiernymi swoją miłością i troską o świat, nie bojąc się odnosić do trudnych tematów.
W swoim przesłaniu Franciszek ostro skrytykował politykę antyimigracyjną, wskazując na zaniedbywanie najsłabszych i potrzebujących, co było zbieżne z jego wcześniejszymi apelem o solidarność wobec migrantów. Mówił także o dramacie wojny w Strefie Gazy, wzywając do natychmiastowego zawieszenia broni i wyrażając troskę o wspólnotę chrześcijańską w tym regionie.
Papież nie pozostał obojętny także na rosnący antysemityzm, nazwał ten trend „niepokojącym” i wyraził swoje oburzenie. Jego ostatnie przemówienie miało zatem nie tylko głęboki wymiar duchowy, ale także silne odniesienie do problemów społecznych i politycznych.
Po zakończeniu mszy papież przejechał ulicami Rzymu w otwartym samochodzie, aby pożegnać się z tłumem wiernych. Oklaski, transparenty i śpiewy towarzyszyły mu aż do samego końca, ukazując ogromną miłość i szacunek, jakimi cieszy się na całym świecie. To były ostatnie chwile publicznej obecności Franciszka.
W ten sposób zakończył się pontyfikat papieża, który zawsze kierował się skromnością, otwartością i troską o najuboższych i najbardziej potrzebujących. Jego nauki i słowa pozostaną na zawsze w sercach milionów wiernych na całym świecie, inspirując do miłości, solidarności i działania na rzecz pokoju i sprawiedliwości społecznej.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.