
Pierwsze straty Legii i Jagiellonii w Lidze Konferencji – podsumowanie kolejki
Wielkie nadzieje kibiców Legii na zapewnienie sobie bezpośredniego awansu do 1/8 finału Ligi Konferencji zostały niestety pokrzyżowane przez niespodziewaną porażkę na własnym stadionie. Mimo że Legia była jedyną drużyną w całej 36-zespołowej stawce, która nie straciła jeszcze gola w tegorocznej edycji tych rozgrywek, to niestety musiała ustąpić miejsca Chelsea i Fiorentinie, które aktualnie plasują się na czołowych pozycjach w tabeli.
Mecz z Chelsea FC zapowiadał się bardzo obiecująco dla gospodarzy. Już w 11. minucie Paweł Wszołek znalazł Marcusa Gualę, który trafił w poprzeczkę, a do dobitki dopadł Ryoya Morishita i skutecznie umieścił piłkę w bramce. Niestety gospodarze nie potrafili utrzymać prowadzenia, a w 40. minucie do wyrównania doprowadził Mattia Bottani strzałem głową. Mimo starań Legii, to goście w 74. minucie zdobyli bramkę na wagę zwycięstwa. Rozmiary porażki mogły być jeszcze większe, gdyby nie interwencje bramkarza Gabriela Kobylaka.
Po tej porażce Legia zajmuje obecnie trzecie miejsce w tabeli. Na chwilę obecną wciąż ma szansę na awans do 1/8 finału, ale ostateczne decyzje zapadną dopiero w kolejnych meczach. Kluczowy będzie pojedynek na wyjeździe z Djurgardens IF, który odbędzie się 19 grudnia.
Inna polska drużyna, Jagiellonia Białystok, również doznała pierwszej porażki w Lidze Konferencji. Po wcześniejszych trzech zwycięstwach i jednym remisie, zespół trenera Adriana Siemieńca uległ FK Mlada Boleslav 0:1. Decydujące trafienie padło kwadrans przed końcem meczu, kiedy to Patrik Vydra skutecznym strzałem z linii pola karnego pokonał bramkarza Jagiellonii.
Mimo tej porażki Jagiellonia nadal liczy się w walce o awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji. Zajmuje obecnie ósme miejsce, ale wszystko jeszcze może się zmienić w kolejnych meczach. Kibice mają nadzieję, że drużyna szybko się pozbiera i powróci na zwycięską ścieżkę.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.