Plan rządu w celu ujarzmienia Pegasa.
Nowy kodeks pracy operacyjnej służb, który jest obecnie opracowywany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, jest szeroką reformą mającą na celu eliminację nadużyć w stosowaniu metod operacyjnych. Według informacji przekazanej przez resort, zmiany te mają zostać poddane szerokim konsultacjom po zakończeniu prac wewnątrzresortowych.
Zgodnie z doniesieniami prasy, w projekcie nowego kodeksu zdefiniowano ponad dwadzieścia metod pracy operacyjnej, w tym m.in. wywiad operacyjny, zasadzkę czy grę operacyjną. Poza już istniejącymi kategoriami, jak niejawna ingerencja czy niejawne przeszukanie, pojawiły się również zupełnie nowe sposoby działania służb, takie jak niejawne uzyskanie dostępu do telekomunikacyjnych urządzeń końcowych oraz systemów informatycznych i teleinformatycznych w celu pozyskania i zapisania zawartych w nich danych. Dotyczy to również wykorzystania oprogramowania typu Pegasus do inwigilacji np. smartfona.
Nowe przepisy mają na celu zwiększenie kontroli nad metodami pracy operacyjnej oraz zapewnienie większej ochrony prywatności obywateli. Zgodnie z planami resortu, sędzia będzie musiał udzielić zgody na stosowanie środków inwigilacji, jednocześnie precyzyjnie uzasadniając swoją decyzję. Ponadto, niejawna ingerencja ma być jednorazowa i musi zostać zrealizowana w ciągu trzech miesięcy od uzyskania zgody sądu.
Nowe przepisy wprowadzają także obowiązek informowania inwigilowanej osoby o przeprowadzonych działaniach oraz prawo do złożenia skargi w przypadku naruszenia swoich praw. Służby będą zobowiązane do zachowania dokumentacji dotyczącej przeprowadzanych działań, a osoba objęta kontrolą operacyjną będzie miała prawo do dostępu do tych dokumentów.
Wprowadzenie nowego kodeksu pracy operacyjnej służb ma na celu zwiększenie przejrzystości i kontrolowalności działań służb oraz zapewnienie większej ochrony prywatności obywateli. Oczekuje się, że nowe przepisy przyczynią się do poprawy sytuacji w zakresie stosowania metod pracy operacyjnej oraz zapobiegną ewentualnym nadużyciom w tym zakresie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
