Polak zdobywa brązowy medal na mistrzostwach świata w szachach szybkich.
Jan-Krzysztof Duda po raz trzeci znalazł się na podium mistrzostw świata w szachach. Po srebrnych medalach zdobytych w 2018 roku w Sankt Petersburgu i w 2021 roku w Warszawie, tym razem 26-letni arcymistrz z Wieliczki ma szansę zaatakować złoto.
W ćwierćfinale Duda zmierzył się z amerykańskim szachistą Fabiano Caruaną. Mecz był bardzo zacięty i ostatecznie zakończył się remisem 2,5:2,5. Jednak w przeciwieństwie do poprzednich spotkań, tym razem Polak zaczynał jako gracz z czarnymi figurami. Mimo tego udało mu się wygrać decydujący pojedynek i awansować do kolejnej fazy turnieju.
W półfinale Duda stanął naprzeciwko lidera światowego rankingu szachowego, który walczył o swój ósmy mistrzowski tytuł w grze błyskawicznej. Niestety dla Polaka, Norweg okazał się zdecydowanie lepszy i wygrał wszystkie trzy partie.
Teraz Magnus Carlsen zagra o tytuł mistrza świata ze zwycięzcą drugiego półfinału, gdzie rywalizują Rosjanin Jan Niepomniaszczij oraz Amerykanin Wesley So. Mimo porażki w półfinale, Jan-Krzysztof Duda pokazał świetną formę i nie można wykluczyć, że w niedalekiej przyszłości będzie w stanie zdobyć złoto na największej światowej scenie szachowej.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.