Politycy podsumowują pierwsze 100 dni rządu: skala ocen sięga od szóstek po dwójki, pojawiają się zarzuty o kłamstwa.
Przeszedło 100 dni od powołania rządu Donalda Tuska, co jest momentem istotnym dla oceny jego działań. Posłowie różnych opcji politycznych wyrazili różne opinie na temat dotychczasowej działalności rządu. Poseł Trzeciej Drogi Ryszard Petru zwrócił uwagę na sukcesy w polityce międzynarodowej, takie jak „powrót do Unii Europejskiej” czy odblokowanie KPO, ale też działania w zakresie wymiaru sprawiedliwości. Zaznaczył jednak, że w kwestiach gospodarczych należy zrobić jeszcze wiele więcej.
Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak z Konfederacji był o wiele bardziej krytyczny. Według niego rząd Tuska nie pokazał jeszcze żadnych konkretnych działań, a jedynie chaos, zwlekanie i uniki. Twierdził, że brak jest projektów realizujących program koalicji, a rząd próbuje rządzić za pomocą uchwał i rozporządzeń łamiących obowiązujące prawa.
Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak również nie pozostał obojętny na działania rządu. Zarzucił rządowi Tuska zapowiadanie 100 konkretnych działań, z których nic nie wynikło, co nazwał 100 kłamstwami. Przypomniał także obietnice wyborcze, które nie zostały spełnione, takie jak wprowadzenie kwoty wolnej od podatku.
Cały krajobraz polityczny w Polsce był poddany analizie i krytyce w związku z pierwszymi 100 dniami rządu Donalda Tuska. Czas pokaże, czy rząd zdoła spełnić oczekiwania społeczne i polityczne oraz zrealizuje swoje zapowiedzi. Warto obserwować rozwój wydarzeń i działania rządu w nadchodzącym czasie.
