Polscy nominowani do Nagrody Nobla. Tajne dokumenty ujawnione.
Biblioteka Noblowska tradycyjnie na początku stycznia ujawnia dokumenty, które przez 50 lat były objęte tajemnicą. W 1974 roku Literacką Nagrodę Nobla otrzymali dwaj szwedzcy pisarze, Eyvind Johnson i Harry Martinson, którzy byli członkami Akademii Szwedzkiej, co wywołało kontrowersje i krytykę w literackim środowisku. Decyzja ta negatywnie wpłynęła na obu autorów, którzy stracili część swojej dotychczasowej renomy.
Z najnowszych dokumentów wynika, że już w 1974 roku słynny poeta i pisarz Czesław Miłosz był po raz pierwszy nominowany do Literackiej Nagrody Nobla. To właśnie Algirdas Landsbergis, przewodniczący PEN Clubu pisarzy na uchodźstwie w Nowym Jorku, wystąpił z propozycją jego kandydatury. Miłosz ostatecznie odebrał to prestiżowe wyróżnienie dopiero w 1980 roku, co okazało się zasłużonym akcentem w jego imponującej karierze literackiej.
W tym samym roku, co Miłosza, nominację do Literackiej Nagrody Nobla otrzymał również wybitny poeta, prozaik i dramaturg Tadeusz Różewicz. Jego kandydaturę zaproponowali Józef Trypućko, ceniony profesor slawistyki na Uniwersytecie w Uppsali, oraz Per Waestberg, przewodniczący szwedzkiego PEN Clubu. Różewicz, mimo że nie zdobył Nagrody Nobla, pozostał jednym z najbardziej znaczących twórców literackich swojego pokolenia.
Dokumenty z 1974 roku będą dostępne dla publiczności od 7 stycznia w Bibliotece Noblowskiej, mieszczącej się w Starym Budynku Giełdy w Sztokholmie, gdzie swoją siedzibę ma również Akademia Szwedzka. Wkrótce kopie tych dokumentów zostaną udostępnione na specjalnej cyfrowej wystawie w internecie, aby wszyscy zainteresowani mogli zapoznać się z tą fascynującą historią literacką.
Zobacz także: Książka Olgi Tokarczuk na liście najlepszych powieści mijającego roku BBC, która w zachwycający sposób przybliża czytelnikom bogactwo i różnorodność literatury współczesnej. Odkrywajmy razem świat słowa i wyobraźni, zgłębiając tajemnice literackich nagród i nominacji, które kształtują dziedzictwo kultury i sztuki.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.