Polska ośmieszyła amerykańskie cła – negocjacje okazały się niemożliwe.
W pierwszych dniach tego tygodnia prezydent Lula odwiedził centrum dystrybucji firmy Mercado Livre w Cajamar, w stanie São Paulo. Mercado Livre to firma, która zarządza jednym z największych serwisów e-commerce w Ameryce Łacińskiej i dynamicznie się rozwija. W związku z planowanymi ekspansjami, firma zamierza zatrudnić w najbliższych miesiącach tysiące nowych pracowników. Jest to doskonały przykład sukcesu brazylijskiej gospodarki w ostatnich latach, a kraj nie obawia się ewentualnych sankcji celnych ze strony Stanów Zjednoczonych.
Prezydent Lula podkreślił, że Brazylia radzi sobie doskonale w sferze finansów. Kraj spłacił brazylijski dług zewnętrzny w wysokości 30 miliardów dolarów, co jest dużym osiągnięciem. Ponadto, wygenerowano 370 miliardów dolarów rezerw, które chronią kraj przed wszelkimi kryzysami. Nawet w obliczu starań prezydenta Trumpa o nałożenie ceł na towary importowane z Brazylii, kraj ma poduszkę finansową w postaci 350 miliardów dolarów w rezerwach, zapewniając sobie pewien poziom spokoju.
Dane i statystyki finansowe potwierdzają słowa prezydenta. Wzrost płac w Brazylii jest wyższy niż inflacja już drugi rok z rzędu, co jest dobrym znakiem dla krajowej gospodarki. Według brazylijskiego banku centralnego (BCB), rezerwy kraju wynoszą obecnie około 338,6 mld dolarów. Brazylia jest nie tylko największą gospodarką Ameryki Łacińskiej, ale także niepodlegającą wpływom innych krajów, niezależną od ich decyzji handlowych.
Mimo wprowadzenia przez Trumpa ceł na towary importowane z Brazylii, minister finansów Fernando Haddad zapowiedział brak działań odwetowych ze strony kraju. Brazylia kieruje się własną strategią rozwoju gospodarczego i nie zamierza reagować na decyzje innych krajów. Perspektywy rozwoju kraju wydają się optymistyczne, a Lula wierzy, że już w 2025 roku produkt krajowy brutto będzie wyższy od prognozowanych wartości.
Kraj stawia na rozwój i wzrost, niezależnie od zewnętrznych uwarunkowań. Brazylijczycy są dumni z osiągnięć swojego kraju i mają nadzieję na dalszy postęp. Prezydent Lula uważa, że przed Brazylią jest świetlana przyszłość, opierając swoje przekonania na prognozach wzrostu PKB w kolejnych latach. Chce, aby kraj był szanowany i doceniany za swój potencjał i wkład w światową gospodarkę, ponieważ to właśnie przede wszystkim pracujący obywatele tworzą bogactwo kraju.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
