Polityka

Polska zgodziła się na lot do Moskwy, ale ostatecznie się wycofała

W niedzielę sześcioosobowa delegacja parlamentu Słowacji wyruszyła do Moskwy, rozpoczynając w ten sposób swoją wizytę w stolicy Rosji. Wiceprzewodniczący parlamentu, lider Słowackiej Partii Narodowej (SNS) Andrej Danko wyraził zdziwienie brakiem zgody na przelot samolotu przez polskie terytorium. Mimo to, przyjął decyzję Polski jako fakt i podjął decyzję o kontynuowaniu podróży do Rosji.

Według informacji otrzymanych od MSZ, Polska nie odmówiła delegacji przelotu, ale zwróciła uwagę na brak kompletnych dokumentów niezbędnych do procedowania sprawy. Kiedy Słowacy zostali poproszeni o uzupełnienie dokumentów, zdecydowali o zmianie trasy lotu. Rzecznik MSZ podkreślił, że sytuacja miała zupełnie inny przebieg, niż sugerują słowa Andreja Danko.

Wicepremier i szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz odniósł się do sytuacji, podkreślając dobre relacje polsko-słowackie. Jednocześnie zalecił skupienie uwagi na lotach do Warszawy, zamiast do Moskwy. Poseł do PE Michał Szczerba skomentował sprawę w bardziej ironiczny sposób, odnosząc się do rzekomej „ruskiej agentury słowackiej i węgierskiej” oraz sugerując szukanie innej przestrzeni powietrznej dla kontaktów z Rosją.

Delegacja słowacka, składająca się z przedstawicieli różnych partii, postanowiła odwiedzić Rosję, aby przekazać informacje o życiu w tym kraju oraz prowadzić rozmowy na temat zakończenia konfliktu na Ukrainie. Podróż do Moskwy wywołała wiele kontrowersji i komentarzy, zarówno w Polsce, jak i na arenie międzynarodowej. Sytuacja ta wywołała wiele spekulacji i wątpliwości co do intencji delegacji i ich relacji z Rosją.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.

Pokaż więcej

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu zrzesza ze sobą osoby prywatne oraz firmy. STO prowadzi strony MojPrawnik24.pl oraz Ekonomia365.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *