Polskie firmy ułatwiają Rosji omijanie sankcji.
Sklejka z brzozy to bardzo popularny materiał wykorzystywany do produkcji mebli, zabawek, podłóg i innych wyrobów, które możemy spotkać w naszym codziennym życiu. Jednak mało kto zdaje sobie sprawę, jaką rolę odgrywa ona na rynku, zwłaszcza w kontekście działań Rosji.
Już 15 lat temu Rosja postanowiła uczynić drewno surowcem strategicznym, na równi z ropą i gazem. Zainwestowano w produkcję sklejki brzozowej, co po pewnym czasie spowodowało zalew europejskiego rynku tym surowcem. Zyski z tego biznesu przeznaczane były między innymi na zbrojenia. Rosja dążyła do uzależnienia Unii Europejskiej od surowców, a drewno stało się jednym z kluczowych elementów ich strategii.
Prezesi polskich firm zajmujących się produkcją sklejki brzozowej, Bartosz Bezubik i Jarosław Michniuk, ujawnili, jak Rosja i Białoruś zdominowały aż 60% rynku europejskiego sklejki. Oferty rosyjskich producentów były na tyle atrakcyjne, że firmy europejskie zaczęły ograniczać swoją produkcję lub zamykać się całkowicie. Unia Europejska wprowadziła cła antydumpingowe i sankcje po agresji Rosji na Ukrainę, ale handel nie zanikł – jedynie zmienił swoją formę.
Działając jak rzekomi kupcy, dziennikarze „Raportu specjalnego” odkryli, że polscy importerzy sklejki korzystali z fałszywych dokumentów, aby omijać unijne przepisy. Importowana sklejka była przedstawiana jako pochodząca z innych krajów, np. Kazachstanu lub Chin, podczas gdy w rzeczywistości pochodziła z Rosji. Badania przeprowadzone przez niemiecki instytut Agroisolab jednoznacznie potwierdziły, że część sklejki pochodziła z Rosji, mimo prób zatajenia tego faktu przez niektórych przedsiębiorców.
Choć Unia Europejska podejmuje działania mające ograniczyć nielegalny handel sklejką, proceder ten wciąż trwa. Kolejni producenci wchodzą na rynek, aby zastąpić tych, którzy zostali z niego wypchnięci. Działania Rosji w obszarze drewna to tylko jeden z wielu aspektów ich strategii ekonomicznej. Walka z nielegalnym importem surowców staje się coraz trudniejsza, ale niezmiennie ważna dla ochrony rynku i interesów europejskich producentów.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
