
Pomoc dla Łukasza Ż. – sprawdź, co zrobili współpracownicy
Pod koniec lutego Prokuratura Okręgowa w Warszawie skierowała sprawę do sądu akt oskarżenia wobec kilku osób, w tym Mikołaja N., Damiana J., Macieja O., Adama K., Kacpra K. i Aleksandra G. Odpowiadają oni za różne przestępstwa związane z tragicznym wypadkiem samochodowym, do którego doszło na Alei Armii Ludowej. W wyniku zdarzenia śmierć poniosła jedna osoba, a dwie zostały ciężko ranne.
Według ustaleń śledczych, kierowca Volkswagen Arteon, Łukasz Ż., uciekł z miejsca wypadku i ukrywał się w Niemczech, skąd został sprowadzony do Polski. Z kolei pasażerowie tego pojazdu, m.in. Paulina K., Sara S., Adam K. oraz Maciej O., podejmowali szereg działań mających na celu ukrycie prawdziwych okoliczności zdarzenia. Kacper K., który pojawił się na miejscu po wypadku, nie udzielił pomocy poszkodowanym i zniknął z miejsca zdarzenia. Miał także w organizacji ucieczki Łukasza Ż.
Nagranie z kamery uchwyciło moment, w którym Mikołaj N., Damian J. i Maciej O. popychali Łukasza Ż., krzycząc mu, aby uciekał. Mikołaj N. był agresywny wobec świadków i kierował do nich obraźliwe słowa. Zarówno on, jak i Damian J. zabraniali udzielania pomocy poszkodowanym, co jest nie do zaakceptowania.
Kolejne osoby zamieszane w sprawę, takie jak Maciej O. czy Aleksander G., podejmowały różne działania mające na celu zamaskowanie prawdy, np. robienie zdjęć miejsca wypadku na pamiątkę. Kacper K. z kolei próbował zapewnić sobie alibi, odwiedzając stację benzynową po drodze.
Oskarżeni nie przyznają się do zarzucanych im czynów, choć Adam K. przyznał się do winy i złożył wniosek o skazanie. Prokuratura prowadzi również śledztwo wobec Łukasza Ż., któremu zarzuca się spowodowanie wypadku i ucieczkę z miejsca zdarzenia.
Wszystkie osoby zaangażowane w ten tragiczny wypadek, muszą ponieść odpowiedzialność za swoje czyny. Prokuratura Okręgowa kontynuuje dochodzenie w tej sprawie, aby sprawiedliwość mogła zostać w pełni przywrócona.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.