Portugalska partia zablokowana na Facebooku. Lider szuka pomocy sądowej.
Prezydent Chega, André Ventura, ostro skrytykował decyzję o nałożeniu 10-letniego zakazu na publikacje na stronie internetowej swojej partii, która ma blisko 200 tysięcy sympatyków. Polityk stwierdził, że nie ma uzasadnienia dla takiej kary i że władze jego ugrupowania nie zostały poinformowane o konkretnych powodach tej decyzji.
Według niektórych źródeł, powodem blokady mogło być opublikowanie krótkiego filmu na koncie partii w kwietniu. W filmie tym Ventura krytykował rzekomą „bezkarność Cyganów” w Portugalii oraz przedstawiał trzech mężczyzn cieszących się z obcięcia długich włosów kobiecie. Ten kontrowersyjny klip mógł być powodem zaistnienia sporu i nałożenia kary na partię.
Partia Chega zyskała na popularności w niedawnych wyborach, zdobywając 50 mandatów w parlamencie. Działania tego ugrupowania, a zwłaszcza kontrowersyjne wypowiedzi przywódcy, budzą wiele emocji w społeczeństwie portugalskim. Ventura jest znany z ostrej krytyki mediów głównego nurtu oraz często skłania się ku skrajnym poglądom, co budzi kontrowersje.
Po ostatnich wyborach Ventura stwierdził, że to właśnie Chega wprowadziła do parlamentu pierwszego w historii Portugalii czarnoskórego polityka z Brazylii, co jest paradoksem w kontekście oskarżeń o ksenofobię wobec partii. Marcus Santos, pochodzący z Rio de Janeiro, został wybrany na posła z ramienia Chega, co świadczy o różnorodności politycznej tego ugrupowania.
Warto zauważyć, że Ventura jest przeciwnikiem ukraińskich uchodźców, którzy przybywają do Portugalii, aby żyć z zasiłków. Jego poglądy na temat imigracji i polityki zagranicznej często budzą kontrowersje i są krytykowane przez opozycję oraz część społeczeństwa.
Wobec zaistniałej sytuacji, lider Chega zapewnia, że partia będzie kontynuować swoją działalność i walkę o swoje poglądy, mimo stawianych przeszkód. Walka o wolność słowa i możliwość swobodnego wyrażania swoich opinii jest kluczowym elementem działalności politycznej Chega, a nałożona kara nie zniechęci ich do kontynuowania walki o swoje wartości i cele.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.