
Powody rezygnacji Polskiego Związku Narciarskiego zostały ujawnione przez Stoeckla.
Minęło około tygodnia od momentu, kiedy Alexander Stoeckl podjął decyzję o zrezygnowaniu z pracy dyrektora sportowego ds. skoków narciarskich w Polskim Związku Narciarskim. Powodem tego kroku był narastający konflikt między nim a prezesem związku Adamem Małyszem. Po kilku dniach napięć i nieporozumień, Zarząd PZN zwołał posiedzenie, na którym obecny był też Stoeckl.
Austriak, mimo że uczestniczył w spotkaniu online, przedstawił podłoże podjęcia swojej decyzji i odpowiedział na wszystkie pytania skierowane do niego przez członków Zarządu. Spotkanie odbyło się w spokojnej oraz przyjaznej atmosferze, a obie strony starały się zrozumieć swoje stanowiska. Mimo wszystko, nie udało się osiągnąć pełnego porozumienia, a obie strony pozostały przy swoich ocenach sytuacji.
Po godzinnej rozmowie, Zarząd doszedł do wniosku, że wzajemna utrata zaufania jest wystarczająco poważnym problemem, by podjąć decyzję o przyjęciu rezygnacji Stoeckla z pełnionej funkcji. Umowa z Austriakiem została rozwiązana natychmiastowo, a PZN podziękował mu serdecznie za dotychczasową współpracę.
Decyzja o odejściu Stoeckla z Polskiego Związku Narciarskiego nie była łatwa, ale zarząd uważał, że jest to najlepsze rozwiązanie w obliczu konfliktu i trudnej sytuacji, jaka zaistniała. Teraz pozostaje czekać na decyzję odnośnie dalszych kroków związanych z obsadzeniem tej ważnej funkcji w Związku.
W międzyczasie, Polskie Związku Narciarskie będzie musiało się zmierzyć z nową rzeczywistością i szukać sposobów na kontynuację rozwoju skoków narciarskich w Polsce. Warto podkreślić, że ta sytuacja ma również wpływ na całe środowisko sportowe, dlatego ważne jest, aby znaleźć odpowiednie rozwiązania, które pozwolą na kontynuowanie działań w stabilny i efektywny sposób.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.