Pracownicy rozgłośni regionalnych domagają się ustąpienia Macieja Świrskiego, wymagają jego natychmiastowej rezygnacji.
W ostatnich tygodniach doszło do kolejnego konfliktu między likwidatorami regionalnych rozgłośni a Maciejem Świrskim, przewodniczącym Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Tym razem tematem sporu są pieniądze z abonamentu, które dotychczas stanowiły główną część budżetów stacji radiowych. Likwidatorzy alarmują, że od stycznia do końca maja KRRiT nie wypłaciła regionalnym rozgłośniom prawie 80 milionów złotych, co znacząco wpływa na ich funkcjonowanie.
Ewelina Kosałka-Passia, likwidator Radia Katowice, podkreśliła, że brak finansowania nie dotyka tylko redaktorów naczelnych czy zarządu, ale przede wszystkim pracowników, którzy codziennie zaangażowani są w tworzenie programów. Podobnego zdania jest Cezary Wojtczak, likwidator Radia Pomorza i Kujaw, który oskarżył Macieja Świrskiego o celowe niszczenie regionalnych rozgłośni, twierdząc że są one istotnym elementem obrony kraju.
Jednak przewodniczący KRRiT, Maciej Świrski, nie zgadza się z zarzutami postawionymi mu przez likwidatorów. Mimo że stacje radiowe znajdują się w stanie likwidacji i zapisano to w Krajowym Rejestrze Sądowym, Świrski próbuje nadal wpłacić pieniądze z abonamentu do depozytów sądowych, co budzi kontrowersje.
Kontrowersje dotyczące finansowania mediów publicznych nie omijają także Polskiego Radia, które zgłosiło sprawę do prokuratury. Dochodzenie dotyczy kwoty prawie 70 milionów złotych, która nie trafiła na konto nadawcy, co jeszcze bardziej pogłębia konflikt między likwidatorami a przewodniczącym KRRiT.
W międzyczasie trwają prace nad rozwiązaniem sytuacji, aby rozgłośnie Polskiego Radia otrzymały należne im środki z abonamentu. Sekretarz stanu Zbigniew Ziejewski zapewnia, że w najbliższym czasie pieniądze trafią do rozgłośni, choć przewodniczący KRRiT Świrski nadal blokuje ponad 80 milionów złotych przeznaczonych dla regionalnych stacji.
W odpowiedzi na te kontrowersje, parlamentarzyści Koalicji Obywatelskiej złożyli wniosek o postawienie Macieja Świrskiego przed Trybunałem Stanu. Zarzuty obejmują m.in. blokowanie środków dla TVP i Polskiego Radia oraz niewypełnianie obowiązków związanych z nadzorem nad mediami publicznymi.
W obliczu tych wydarzeń, niepokój wśród pracowników stacji radiowych rośnie, a sytuacja jest coraz bardziej napięta. Czekamy na rozwój sytuacji i rozwiązania, które pozwolą zapewnić ciągłość działania mediów publicznych i ochronić interesy pracowników oraz słuchaczy.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
