Premier Włoch: Wymusimy kapitulację Rosji.

W poniedziałek zakończył się szczyt pokojowy w Lozannie, w którym wzięło udział ponad 90 przedstawicieli państw i organizacji międzynarodowych. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił, że komunikat przyjęty przez zdecydowaną większość uczestników wspiera wysiłki na rzecz szybkiego zakończenia wojny Rosji na Ukrainie na podstawie Karty Narodów Zjednoczonych. Jednakże Rosja, która nie została zaproszona na szczyt, nie jest obecnie gotowa na sprawiedliwy pokój.

14 czerwca prezydent Rosji Władimir Putin oświadczył, że armia rosyjska wstrzyma ogień, jeśli ukraińskie wojska wycofają się z nielegalnie anektowanych przez Rosję terytoriów, a Kijów zobowiąże się do niewstępowania do NATO. Te warunki spotkały się z krytyką ze strony zachodnich przywódców.

W sieci pojawiły się fałszywe informacje na temat wypowiedzi premier Włoch Giorgii Meloni, która miała rzekomo mówić o zmuszaniu Rosji do kapitulacji. Jednakże po sprawdzeniu nagrania wystąpienia okazało się, że Meloni wcale nie wypowiedziała tych słów. Jej mowa dotyczyła obrony systemu międzynarodowego oraz sytuacji, w jakiej mogłaby się znaleźć Ukraina bez wsparcia sojuszników.

Anton Geraszczenko, który opublikował nieprawidłowe tłumaczenie słów premier Włoch, szybko sprostował informację, przyznając, że tłumaczenie było błędne. Konta znane z rozsyłania rosyjskiej propagandy i dezinformacji wykorzystały fałszywe tłumaczenie do podtrzymywania narracji o konflikcie w Ukrainie.

Rosja od lat propaguje fałszywe informacje, próbując przekonać opinię publiczną, że to państwa Zachodu dążą do konfrontacji, a nie Rosja jest agresorem. Konferencja pokojowa w Lozannie była ważnym krokiem w kierunku zakończenia wojny na Ukrainie, jednakże droga do pokoju jest daleka, z uwagi na niechęć Rosji do ustępstw. Konieczne jest dalsze zaangażowanie społeczności międzynarodowej w rozwiązanie konfliktu i wsparcie dla Ukrainy w jej dążeniu do suwerenności i niepodległości.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.