Prezydent zadowolony z rezultatu głosowania dotyczącego zniesienia kary za pomoc w przerywaniu ciąży

Prezydent Andrzej Duda zabrał głos w sprawie decyzji parlamentu dotyczącej ustawy regulującej kwestie aborcji. Podczas swojego wystąpienia na antenie Polsat News, podkreślił, że rozważając obowiązujące prawo, uważa, iż podjęta decyzja była rozsądna. Argumentował, że skoro aborcja jest generalnie zakazana z niewielkimi wyjątkami, to konieczne jest wprowadzenie sankcji prawnych w celu egzekwowania tego zakazu. Bez takich sankcji, według prezydenta, sam zakaz staje się bezwartościowy.

W odpowiedzi na sugestię, że gdyby nie nieobecność niektórych posłów koalicji, ustawa mogłaby zostać przegłosowana, prezydent zauważył, że Sejm jest miejscem, w którym wyniki głosowań mogą zmieniać się zależnie od sytuacji. Zaznaczył, że jest zadowolony z rezultatu głosowania, który w jego ocenie był rozsądny.

Projekt ustawy, którego ostatecznie nie przyjęto, zakładał dekryminalizację pomocy w aborcji oraz możliwość przerwania ciąży za zgodą kobiety do 12. tygodnia ciąży. Obecnie obowiązujący artykuł 152 kodeksu karnego przewiduje karę pozbawienia wolności do 3 lat dla osób dokonujących aborcji bez zgodnie z przepisami ustawy. Projektodawcy chcieli zmienić te przepisy, argumentując, że jeśli sam akt aborcji nie jest karalny, to także pomoc w jego dokonaniu nie powinna być kryminalizowana.

Prezydent Duda wcześniej zapowiedział, że nie podpisze przyjętej przez parlament ustawy. Jednocześnie zapewnił, że kobiety w ciąży nie będą karane za aborcję. Mimo to, prezydent podkreślił, że osób udzielających pomocy przy nielegalnym przerwaniu ciąży nie należy traktować łagodniej. Według niego aborcja jest równoznaczna z pozbawianiem życia, a w tej kwestii konieczne jest zachowanie konsekwencji.

Warto podkreślić, że debata nad aborcją w Polsce wciąż pozostaje bardzo kontrowersyjna i emocjonalna. Ostateczne decyzje dotyczące przepisów odnośnie aborcji mają istotny wpływ na życie i zdrowie kobiet, dlatego ważne jest, aby podejmowane decyzje były starannie przeanalizowane i uwzględniały różnorodne perspektywy.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.