Problemy z polską zbrojeniówką – Plany naprawcze dla programów zbrojeniowych
W rozmowie z „DGP” Trofiniak został zapytany o tempo procesów decyzyjnych i inwestycyjnych w Polskiej Grupie Zbrojeniowej. Jego odpowiedź była jasna – priorytetem jest bezpieczeństwo, dlatego żadne decyzje nie będą odkładane. Wszystko, co jest konieczne do realizacji, będzie natychmiast podejmowane, aby zwiększyć zdolności produkcyjne i dostarczyć niezbędny sprzęt Siłom Zbrojnym.
Na pierwszy rok na stanowisku prezes PGZ postawił sobie dwa główne cele. Pierwszym z nich jest „uzdrowienie” programów, które mają problemy z realizacją. Przykładem może być bezzałogowiec Orlik, który ma być dostarczony do Sił Zbrojnych w pierwszej połowie przyszłego roku. Kolejnym celem jest zwiększenie zdolności produkcyjnych, szczególnie jeśli chodzi o produkcję Krabów i Borsuków. Trofiniak chciałby także za rok osiągnąć etap dzielenia się know-how dotyczącego produkcji czołgu K2 między spółkami.
Bardzo pilną kwestią, zauważoną przez nowego prezesa PGZ, jest produkcja amunicji. W tym obszarze widzi on potencjał współpracy ze spółkami z sektora prywatnego, posiadającymi odpowiednie zdolności i pozwolenia. Choć nie ma jeszcze gotowej recepty na to, jak to zrealizować, Trofiniak jest zdecydowany działać w tym kierunku.
Na koniec podkreślił, że całym sercem poświęci się sprawom Polskiej Grupy Zbrojeniowej i jest pewny, że dzięki współpracy zespołu oraz odpowiednim działaniom, uda mu się zrealizować wszystkie wyznaczone cele.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.