
„Prokuratura badająca wystawę z eksponatami zawierającymi granaty”
Projekt rozpoczął się w czerwcu 2022 r., cztery miesiące po agresywnej inwazji Rosji na Ukrainę. Stanowił on część wystawy pt. „Za wolność naszą i waszą”, zorganizowanej przez Kancelarię Premiera oraz Ministerstwo Obrony Ukrainy. Na tej ekspozycji prezentowane były zniszczone rosyjskie pojazdy bojowe, takie jak czołgi, transportery czy haubicoarmaty, które zostały zniszczone przez Ukraińców w trakcie konfliktu.
Eksponaty te były eksponowane od końca czerwca, m.in. w Warszawie przy kolumnie Zygmunta, a następnie podróżowały po różnych miastach Polski, w tym do Wrocławia, Poznania, Gdańska i Kielc. Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych (RARS) miała zadanie organizacji transportu i opieki nad wrakami, które tymczasowo składowano w składnicy RARS w Lisowicach na Dolnym Śląsku.
Po zmianie władzy, nowe kierownictwo RARS podjęło się zbadania zniszczonych pojazdów i okazało się, że w niektórych z nich znajdują się niebezpieczne materiały, takie jak granaty. W związku z tym konieczne stało się działanie saperów w celu zabezpieczenia sytuacji. W styczniu zawiadomiono Prokuraturę Rejonową Warszawa Wola o możliwości popełnienia przestępstwa związanego ze sprowadzeniem zagrożenia dla życia, zdrowia lub mienia wielu osób.
Dodatkowo pojawiły się nieścisłości w finansowaniu całego przedsięwzięcia przez RARS, co podniosło kwestię działania na szkodę interesu publicznego oraz nadużyć uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych. Prokuratura okręgowa prowadzi obecnie czynności sprawdzające w związku z tym zawiadomieniem. Cała sytuacja rzuca cień na akcję prezentacji zniszczonych rosyjskich pojazdów bojowych w Polsce, która miała na celu upamiętnienie ofiar wojny na Ukrainie i solidarność z narodem ukraińskim.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.