
Prokuratura wnosi o przedłużenie aresztu dla Pawła S. z obawy przed ucieczką za granicę
Paweł S. został wcześniej aresztowany na 90 dni. Decyzja o tymczasowym areszcie była podstawą wydania listu gończego i Europejskiego Nakazu Aresztowania, a ostatecznie Czerwonej Noty Interpolu, którą Paweł S. był ścigany od 10 października.
Prokuratura w Katowicach skierowała dziś do Sądu Rejonowego Katowice-Wschód w Katowicach wniosek o utrzymanie wobec Pawła S. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania. Decyzja ta wynika z uzasadnionej obawy ucieczki, ukrywania się oraz bezprawnego utrudniania postępowania.
Paweł S. został przesłuchany w prokuraturze w związku z zarzutami udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz prania brudnych pieniędzy. Należy nadmienić, że prokuratura nie ujawniła, czy podejrzany przyznaje się do zarzutów czy też nie, podając jedynie, że złożył wyjaśnienia.
Warto zauważyć, że w trakcie przesłuchania towarzyszyło Pawłowi S. trzech obrońców. Twórca marki Red is Bad miał również złożyć pełnomocnictwo dwóm z nich, co może być sygnałem możliwej współpracy z prokuraturą.
Zarzuty w sprawie RARS dotyczą nielegalnych działań podejrzanego, które miały na celu zawarcie umów z Rządową Agencją Rezerw Strategicznych na dostawę agregatów prądotwórczych. Śledczy uznali, że te działania były sprzeczne z zasadami obiektywności i uczciwości. Podejrzany miał również dokonywać transferów bankowych w celu prania brudnych pieniędzy.
W wyniku śledztwa ujawniono, że podmiot reprezentowany przez Pawła S. uzyskał z RARS co najmniej 242,6 mln złotych. Nielegalne transakcje miały być realizowane pomimo negatywnego stanowiska CBA. Zarzuty w aferze RARS usłyszało również kilka innych osób, w tym były szef agencji. Prokuratura podejrzewa ich o udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przekroczenie uprawnień w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Cała sprawa ma ogromne znaczenie dla opinii publicznej, gdyż dotyczy nadużyć w instytucjach państwowych i korupcji. Prokuratura zapowiedziała dalsze czynności w tej sprawie, a Paweł S. może stanąć przed poważnymi konsekwencjami.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.