Propozycja Putina dotycząca Ukrainy odrzucona przez Bidena, Trump gotów do negocjacji.

W kontekście zbliżającego się spotkania Putina i Trumpa, zarówno Stany Zjednoczone, jak i Rosja zaczynają wyraźnie sygnalizować, że mają zamiar poruszyć szerszy zakres tematów podczas negocjacji niż tylko kwestie związane z wojną na Ukrainie. Obaj przywódcy wydają się być otwarci na rozmowy dotyczące stosunków między Rosją a USA, włącznie z ożywieniem dialogu w sprawie traktatu ograniczającego zbrojenia jądrowe.

Po aneksji Krymu przez Rosję w 2014 roku, Stany Zjednoczone wraz z innymi krajami zachodnimi nałożyły sankcje na Rosję i wstrzymały współpracę w ramach rosyjsko-amerykańskiego układu Nowy START. Putin argumentował, że obecnie wszelkie rozmowy na temat ograniczenia broni jądrowej muszą być powiązane z sytuacją na Ukrainie. Jednak administracja Bidena odmówiła łączenia tych dwóch kwestii, obawiając się dyktatu Rosji w negocjacjach.

W odróżnieniu od tego podejścia, prezydent Trump wydaje się być bardziej skłonny do podjęcia szerokich negocjacji z Putinem. Istnieje obawa, że Rosja mogłaby próbować wykorzystać tę otwartość do uzyskania ustępstw w kwestii Ukrainy w zamian za ustalenie limitów broni jądrowej. Trump, który aspiruje do zdobycia Pokojowej Nagrody Nobla, nie dostrzega jednak roli Ukrainy w tych rozmowach.

Specjalnym mediatorem w negocjacjach w sprawie Ukrainy, który został powołany przez Trumpa, jest Keith Kellogg. W wywiadzie dla Fox News Kellogg sugeruje, że prezydent chce osiągnąć postęp w negocjacjach, patrząc na aspekt gospodarczy jako na filar konfliktu, oraz poprzez ograniczanie dochodów Rosji z eksportu ropy.

Putin z kolei wydaje się być gotowy do rozmów, jednak zaznacza, że będzie prowadził je wyłącznie na swoich warunkach. Mimo to, prezydent Rosji stara się przyciągnąć przychylność Trumpa poprzez komplementowanie go. W ostatnim wywiadzie Putin stwierdził, że zawsze miał dobre relacje z Donaldem Trumpem, a gdyby nie rzekome oszustwa wyborcze w 2020 roku, obecny kryzys na Ukrainie mógłby być uniknięty.

Fakt, że Putin namawia prezydenta USA do podjęcia szerszych negocjacji, sugeruje, że ma nadal pozytywne podejście do rządów Trumpa. To potwierdza, że perspektywa podjęcia rozmów między USA i Rosją na różnych płaszczyznach jest coraz bardziej realistyczna.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.