Protest opozycjonistów przeciwko instrumentalizacji IPN w kampanii wyborczej
Grupa sygnatariuszy apelu wyraża swoje zdenerwowanie z powodu korzystania przez Karola Nawrockiego z wsparcia Instytutu Pamięci Narodowej (IPN) w swojej kampanii politycznej. Według nich, oficjalne serwisy społecznościowe IPN promują kandydaturę Nawrockiego, co jest nie do zaakceptowania. Opozycjoniści podkreślają, że wielokrotnie krytykowali IPN za przedstawianie fałszywych faktów dotyczących historii Polski, dlatego oburzenie z powodu tego wsparcia jest na miejscu.
W apelu postulują, aby zaprzestać korzystania ze środków finansowych IPN na rzecz kampanii Karola Nawrockiego oraz domagają się obciążenia już poniesionymi kosztami Komitetu Wyborczego i partii politycznej wspierającej kandydata. Apel poparło wielu znanych działaczy opozycji antykomunistycznej, którzy uważają, że IPN nie powinien być zaangażowany w kampanię wyborczą żadnego kandydata.
Karol Nawrocki, który został zapytany o to pismo, podkreślił, że IPN tylko raz zareagował na jego kandydowanie na prezydenta popierając go. Jednak przekonywał, że nie jest to wyraz upolitycznienia Instytutu, a jedynie poparcie obywatelskiego. IPN nie jest zaangażowany w kampanię wyborczą – podkreślił Nawrocki.
Jeden z sygnatariuszy apelu, Krzysztof Król, zauważył, że IPN, jako instytucja publiczna, powinien być apolityczny, co jest określone w ustawie o IPN. Stwierdził również, że po inauguracji kampanii prezes Nawrocki, serwisy społecznościowe i strony internetowe IPN informowały o jego udziale w wyborach, co oburza opozycjonistów.
Opozycja wyraża więc dezaprobatę wobec wykorzystywania instytucji publicznej do promowania konkretnego kandydata, co według nich narusza zasady demokratycznego wyboru. Działacze apelują o zaprzestanie takich działań i przestrzeganie zasad apolityczności.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.