Prowokacyjne wydarzenie z Crawly w Pradze – kolejny skandal patostreamera?

W sobotę 30 listopada na platformie Telegram pojawiło się nagranie, które wywołało wiele kontrowersji. Na filmie można zobaczyć słynnego patostreamera Crawly’ego jadącego dorożką ulicami europejskiego miasta. Internauci szybko zauważyli, że miejscem, które można zidentyfikować jako Pragę, jest Czechy. To o tyle dziwne, ponieważ dzień wcześniej Crawly został zatrzymany w Warszawie i deportowany do Ukrainy przez Straż Graniczną. Informacja ta została potwierdzona przez rzecznika MSWiA, Jaceka Dobrzyńskiego, który podkreślił, że mężczyzna otrzymał zakaz wjazdu do strefy Schengen na najbliższe 10 lat.

Wygląda na to, że ukraiński streamer niemal natychmiast opuścił Ukrainę i nielegalnie przedostał się do Czech. Jednak istnieje także możliwość, że nagranie miało już wcześniejsze pochodzenie, a cała sytuacja została zmanipulowana. Nie jest to pierwszy incydent z udziałem Crawly’ego, który ostatnio był w centrum uwagi za sprawą filmiku, na którym skakał po samochodach na parkingu w Warszawie – film został ujawniony jako zmanipulowany, gdy okazało się, że pojazdy zostały specjalnie dostarczone na lawetach.

Crawly jest także znany z innych kontrowersyjnych zachowań, takich jak przebieranie się za gnoma i wdzieranie się w miejsca, do których dostęp mają jedynie pracownicy sklepów. Podczas jednego z streamów wypowiedział obraźliwe słowa na temat Polaków, nazywając ich „rogaczami”, oraz wyraził preferencje co do zamieszkania w Moskwie.

Cała sytuacja wokół Crawly’ego budzi wiele emocji i kontrowersji, zwłaszcza w kontekście nielegalnego przedostania się do Czech po deportacji z Polski. Jak potoczą się dalsze wydarzenia i czy patostreamer będzie konsekwencje za swoje nieodpowiednie zachowania, pozostaje do zobaczenia.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.