
Pryszczyca zagraża Polsce, sąsiad wprowadza surowe kontrole graniczne
Rząd wprowadza te restrykcje, ponieważ uważa, że inne sposoby kontroli w obszarze przygranicznym ze Słowacją, Węgrami i Austrią okazały się niewystarczające. Decyzję tę podjęto po tym, jak Węgry nie podjęły wystarczających działań w związku z pryszczycą. Słowacja zamyka 16 małych przejść granicznych z Węgrami i jedno z Austrią.
Minister środowiska Taraba wyjaśnił, że rząd musiał podjąć takie kroki ze względu na brak odpowiedniej reakcji ze strony Węgier. Słowackie władze już wcześniej wprowadziły kontrole i dezynfekcję pojazdów na granicach z Węgrami i Austrią. Tylko nieliczne przejścia pozwalają na wjazd ciężarówek powyżej 3,5 tony.
Ograniczenia te spowodowały duże korki na granicach z Węgrami, Austrią i Czechami. Przed przejściem granicznym z Czechami Brodske-Brzclav powstała 12-kilometrowa kolumna pojazdów, natomiast przed przejściem Czunovo-Rajka w kierunku Węgier utworzył się 9-kilometrowy korek.
Wewnętrzne restrykcje związane z pryszczycą obowiązują również w kraju. Wokół ognisk choroby utworzono 10-kilometrowe strefy ochronne, gdzie obowiązuje zakaz wstępu dla osób niepowołanych do hodowli, dezynfekcja pracowników i pojazdów oraz zakaz przewożenia zwierząt.
Minister rolnictwa Richard Takacz zauważył, że nie wszyscy przestrzegają obowiązujących ograniczeń, co rodzi podejrzenia, że na obszarze ochronnym znajduje się ponad 93 farmy i gospodarstwa hodowlane, łącznie z ponad 20 tysiącami sztuk bydła i 115 tysiącami świń. W przypadku potwierdzenia tych zarzutów, właściciele gospodarstw nie będą kwalifikowani do otrzymania rekompensat za ewentualne straty w hodowlach.
Słowacja potwierdziła sześć ognisk choroby u bydła i innych zwierząt hodowlanych, które przybyły z Węgier. Zdaniem władz z Bratysławy wirus pryszczycy dostał się na obszar ten właśnie z Węgier.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.