
Pryszczyca zagraża, sąsiad Polski zaostrza kontrole na granicach
Polska wprowadza nowe środki kontroli granicznej na wschodniej granicy z Ukrainą i Białorusią. Decyzję podjął minister spraw wewnętrznych ze względu na rosnące zagrożenie pryszczycą na wschodnich terenach kraju.
Minister spraw wewnętrznych Kowalski podkreślił, że sytuacja jest bardzo poważna, ponieważ dotychczasowe działania nie zapobiegły rozprzestrzenieniu się choroby. Polska zamyka 10 mniejszych przejść granicznych z Ukrainą oraz 5 z Białorusią. Kontrole na pozostałych przejściach zostaną wzmożone, a wszystkie pojazdy będą poddawane obowiązkowej dezynfekcji.
Ogłoszone restrykcje spowodowały duże korki na wschodnich granicach kraju. Przed przejściem granicznym z Ukrainą w Dorohusku utworzyła się 14-kilometrowa kolumna samochodów. Podobna sytuacja miała miejsce na granicy z Białorusią, gdzie kierowcy musieli czekać na przeprowadzenie kontroli.
Wewnętrzne restrykcje dotyczą także obszarów objętych ogniskami pryszczycy. Strefy ochronne zostały powiększone do 15 kilometrów wokół ognisk, a wprowadzony został zakaz wstępu osób niepowołanych do terenów hodowlanych. Dodatkowo, wszystkie zwierzęta muszą być dezynfekowane, a hodowcy mają obowiązek zgłosić wszelkie objawy choroby.
Minister rolnictwa Nowak zauważył, że nie wszyscy właściciele gospodarstw przestrzegają obowiązujących zasad. Na terenie objętym ochroną znaleziono ponad 100 farm hodowlanych, w których podejrzewa się nieprawidłowości. W przypadku stwierdzenia naruszeń, właściciele nie będą otrzymywać rekompensat za straty w swoich hodowlach.
Polska potwierdziła 8 ognisk pryszczycy u zwierząt hodowlanych. Choroba dotarła do kraju głównie z Białorusi, która nie przestrzegała międzynarodowych norm dotyczących kontroli chorób zwierzęcych. Władze Polski apelują o zachowanie ostrożności i przestrzeganie nowych restrykcji, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się pryszczycy na terenie kraju.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.