Prawo

Przerażający finał imprezy. Zabójstwo przyjacielu i ukrycie zwłok w najdziwniejszy sposób.

Stanisław W. zniknął z domu w Wąsoszach w środę, co spowodowało niepokój i zaniepokojenie wśród jego bliskich. Po zawiadomieniu policji o jego zaginięciu, rozpoczęto intensywne poszukiwania seniora. Na szczęście już w piątek rano strażacy ochotnicy natknęli się na ślady krwi prowadzące do opuszczonej posesji w kompleksie leśnym, gdzie znaleziono studzienkę z makabrycznymi zwłokami.

Badania wykazały liczne rany cięte i ranę rąbaną szyi na ciele nieszczęsnego Stanisława. Zabójcę udało się szybko zidentyfikować dzięki nagraniom z monitoringu z pobliskich domów, które pokazały, jak mężczyzna przewoził ciało ofiary w taczce do lasu. Zatrzymany został podczas próby ukrycia dowodów zbrodni i obecnie przebywa w policyjnym areszcie, gdzie trwają dalsze czynności procesowe.

Według ustaleń śledczych, tragedia miała miejsce podczas imprezy alkoholowej w domu Edwarda S., którego również zatrzymano jako podejrzanego. Podczas kłótni między nimi doszło do agresji ze strony Edwarda, który zaatakował swojego towarzysza siekierą. Po zakończeniu sporu i upewnieniu się, że Stanisław nie żyje, sprawca postanowił pozbyć się ciała, wrzucając je do studni na terenie posesji.

Po zatrzymaniu Edwarda S. przyznał się do popełnienia zbrodni i wyraził skruchę za swoje postępowanie, twierdząc, że znał ofiarę od lat. Obecnie grozi mu surowa kara od 25 lat do dożywocia. Całe wydarzenie jest tragiczną historią, która wstrząsnęła lokalną społecznością i pozostawiła po sobie wiele pytań i żalu.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.

Pokaż więcej

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu zrzesza ze sobą osoby prywatne oraz firmy. STO prowadzi strony MojPrawnik24.pl oraz Ekonomia365.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *