Przesłuchanie Pawła S. w sprawie zarzutów może potrwać kilka dni
Paweł S. przesłuchiwany został przez śląskie „pezety” Prokuratury Krajowej w związku z podejrzeniem nieprawidłowości przy zakupach Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Według informacji „Rzeczpospolitej”, czynności te przebiegały w dramatycznych okolicznościach, a biznesmen znajdował się w bardzo złym stanie psychicznym. Zdecydował się on wypowiedzieć pełnomocnictwa swoim adwokatom, którzy sugerowali, że jego współpraca z prokuraturą może pozytywnie wpłynąć na wynik sprawy.
Według doniesień gazety, Paweł S. obawiał się aresztowania swojej matki, która była wspólniczką w spółce zajmującej się zakupem agregatów dla RARS. Według śledczych, cena tych urządzeń została znacznie zawyżona, co stanowiło podstawę zarzutów postawionych biznesmenowi.
Po przesłuchaniu Paweł S. usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz prania brudnych pieniędzy. Informacje o planowanych dalszych czynnościach śledczych sugerują, że S. może zdecydować się zostać tzw. małym świadkiem koronnym, w zamian za ewentualne złagodzenie kary.
Adwokat biznesmena, mec. Jacek Dubois, potwierdził, że jego klient przyjął udział w czynnościach prowadzonych przez prokuraturę, jednak nie chciał komentować ewentualnej współpracy z organami ścigania. Podkreślił również, że Paweł S. przeżywa obecnie trudny okres, gdyż jest obiektem szerokiej uwagi mediów i nacisków ze strony opinii publicznej.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS trwa od grudnia ubiegłego roku. Biznesmenowi zarzuca się przekroczenie uprawnień oraz niedopełnienie obowiązków przez pracowników RARS w związku z zakupem towarów. Celem działań prowadzonych przez Prokuraturę Krajową jest ustalenie szczegółów działań na szkodę interesu publicznego oraz osiągnięcia korzyści majątkowej przez podejrzanych.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.