Przeszczepy organów zakażonych wirusem HIV doszczętnie zlikwidowane przez policję.
Sprawa wybuchła w mediach we wrześniu, kiedy to jeden z pacjentów po przeszczepie narządu zgłosił się do lekarza z objawami neurologicznymi. Okazało się, że został zarażony wirusem HIV w wyniku tej operacji. Do chwili obecnej stanowy urząd ds. zdrowia potwierdził sześć podobnych przypadków, co wstrząsnęło opinią publiczną.
Wśród zatrzymanych w związku z tą sprawą znajduje się jeden z właścicieli Laboratorium PCS Saleme, ginekolog Walter Vieira. Policja zatrzymała go podczas wykonywania operacji. Funkcjonariusze ujęli również jednego z techników laboratoryjnych, jednak drugi technik oraz technik patologii klinicznej są nadal poszukiwani.
Policja uważa, że sprawa może być rozległa, podejrzewając, że szajka mogła fałszować raporty także w innych przypadkach. Obrońcy Vieiry podkreślają, że ich klienci nie przyznają się do winy i negują jakiekolwiek działania przestępcze w firmie, która działa na rynku od ponad 50 lat. Zapewniają również, że udzielą wszystkich wyjaśnień organom ścigania.
Laboratorium PCS Saleme wydało oficjalne oświadczenie, w którym przyznaje, że dochodzenie wewnętrzne wskazało na „błąd ludzki” jako przyczynę całej sytuacji. Firma zapewnia, że podejmie wszelkie niezbędne kroki w celu rozwiązania problemu i zapobieżenia podobnym incydentom w przyszłości. Cała sprawa rozpaliła dyskusję na temat bezpieczeństwa i rzetelności procedur medycznych, a opinia publiczna oczekuje szybkiego i rzetelnego postępowania w tej sprawie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.