Polityka

Putin to nie tylko „cyfrowy Putin”, ale prawdziwy Putin. Zagadka rozwiązana!

16 kwietnia w sieci opublikowano nagranie, które zdaniem byłego wiceministra spraw wewnętrznych Ukrainy Antona Heraszczenki przedstawia „cyfrowego Putina” zamiast prawdziwego prezydenta Rosji. Jednak, według analizy technicznej przeprowadzonej przez specjalistów z NASK, nie ma dowodów na to, że jest to deepfake. Efekt rozmycia postaci na nagraniu sugeruje jednak, że wizerunek Putina mógł zostać cyfrowo wygenerowany lub poddany edycji.

Pomimo sugestii Heraszczenki, że „cyfrowego Putina” stworzyły służby Kremla, analiza materiału wskazuje, że nie ma typowych błędów charakterystycznych dla deepfake. Niskiej jakości nagranie jest raczej wynikiem kompresji materiału niż manipulacji opartej na sztucznej inteligencji. Ekspertka ds. dezinformacji, dr Ilona Dąbrowska, zauważyła, że w poprzednich wystąpieniach Putina jakość filmów zawsze była wysoka, co może sugerować, że nagranie zostało przetworzone.

Wydaje się, że to wpadka służb Putina, które puściły do sieci nagranie przypominające deepfake. Piotr Żochowski z Ośrodka Studiów Wschodnich spekuluje, że ukraińskie służby mogły celowo wykorzystać to nagranie, aby podważyć autorytet Putina i sugerować, że nie rządzi już krajem. Technologia deepfake, wykorzystująca sztuczną inteligencję do manipulacji materiałów wizualnych i dźwiękowych, może być używana do celów politycznych, budząc obawy o wiarygodność informacji.

Należy pamiętać, że technologia deepfake ciągle się rozwija, a jej możliwości są udoskonalane. Oryginalne materiały, które zdradzały swoją fikcyjność, ustępują miejsca zaawansowanym systemom generującym materiały o coraz lepszej jakości. Dlatego trudno jest ocenić autentyczność takich nagrań, zwłaszcza dla osób nieświadomych istnienia takiej technologii. Wojna informacyjna między Ukrainą a Rosją może więc wykorzystywać zaawansowane techniki manipulacyjne do celów politycznych.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.

Pokaż więcej

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu zrzesza ze sobą osoby prywatne oraz firmy. STO prowadzi strony MojPrawnik24.pl oraz Ekonomia365.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *