Ranny mężczyzna z wypadku na autostradzie A2 nie przeżył – zmarł w szpitalu

W sobotni wieczór doszło do tragicznego zdarzenia na drodze między Wiskitkami a Skierniewicami, w kierunku Poznania, gdzie doszło do kolizji samochodu jadącego pod prąd z innym pojazdem. Niestety, w wyniku tego wypadku życie stracił 48-letni pasażer, a wcześniej zginął także 68-letni kierowca toyoty, która jechała pod prąd.

Na nagraniach z kamer umieszczonych w innych samochodach widać, jak nieprawidłowe zachowanie kierowcy jadącego pod prąd stanowiło ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Mimo prób uniknięcia zderzenia, w końcu doszło do tragedii, gdy toyota zderzyła się z fordem, w którym podróżowali 48-letni mężczyzna oraz kobieta, obecnie hospitalizowana w stanie ciężkim.

Policja prowadzi teraz śledztwo w celu ustalenia przyczyn tego tragicznego zdarzenia oraz dlaczego kierowca przez długi czas poruszał się pod prąd. To nie tylko tragedia dla rodzin ofiar, ale także szokujący incydent, który wzbudza wiele pytań i wątpliwości dotyczących bezpieczeństwa na drogach.

Wszyscy uczestnicy ruchu drogowego, zarówno kierowcy, jak i piesi, powinni być świadomi konsekwencji nieprzestrzegania przepisów i zasad bezpieczeństwa. Apelujemy o rozwagę oraz ostrożność na drogach, ponieważ niewłaściwe zachowanie może mieć tragiczne skutki. Trzeba pamiętać, że bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu drogowego leży w naszych rękach.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.