Rekiny zagrażają bezpieczeństwu w europejskich kurortach
W ostatnich tygodniach portugalscy urzędnicy zwrócili uwagę na niecodzienne zjawisko – obecność żarłaczy błękitnych w wodach przybrzeżnych Portugalii. Okazy te, które osiągają nawet 2,5 metra długości, zostały dostrzeżone przez okoliczną ludność, co wywołało spore zainteresowanie wśród mieszkańców oraz turystów.
Jedno z nagranych przez świadków zdarzenia video pokazuje żarłacza błękitnego płynącego w pobliżu kładki w zatoce Lagoa de Obidos, popularnej destynacji turystycznej. Rekin ten został również widziany w głębi zatoki, a nawet w odległości ponad 2 km od brzegu Oceanu Atlantyckiego. To bardzo rzadkie zjawisko, które wzbudziło wiele emocji w regionie.
Biologowie portugalscy zauważyli, że obecność żarłaczy błękitnych przy wybrzeżach Półwyspu Iberyjskiego jest coraz częstsza, zwłaszcza w zatokach i deltach rzek. Łączą to z poprawiającą się czystością wód oraz bogactwem pokarmowym, które przyciąga te drapieżne ryby do tych terenów.
W sierpniu ubiegłego roku doszło do dramatycznego incydentu, gdy jeden z rybaków portugalskiego kutra został zaatakowany przez żarłacza błękitnego oddalonego o ponad 160 km od miejscowości Vila do Conde. Mężczyzna został poważnie ranny i musiał zostać ewakuowany przez portugalskie siły powietrzne do szpitala w Porto.
Ta obecność żarłaczy błękitnych na wodach portugalskich stanowi nowe wyzwanie dla lokalnych władz i służb ratowniczych. Mieszkańcy oraz turyści zostali poinformowani o konieczności zachowania ostrożności podczas kąpieli i rekreacji w wodach przybrzeżnych, aby uniknąć niebezpieczeństwa spotkania się z tymi potężnymi drapieżnikami.
Mimo wszystko, żarłacze błękitne pozostają fascynującymi i tajemniczymi istotami morskiego świata, które wzbudzają zarówno podziw, jak i respekt wśród ludzi. Oby dalsze obserwacje tych zwierząt pomagały w lepszym zrozumieniu ich życia i zachowań w naturalnym środowisku.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.