Rekord wyciskania na klatę – osiągnięcie kandydata „obywatelskiego”
Nawrocki opowiedział mi o swoich korzeniach z gdańskiego osiedla i o niesamowitym doktoracie z historii, pomimo swojej imponującej tężyzny fizycznej. Zachęcał mnie do regularnego uprawiania sportu, podkreślając, jak ważne jest dbanie zarówno o ciało, jak i umysł.
W trakcie rozmowy powiedział mi także o swoim imponującym rekordzie w wyciskaniu sztangi na klatkę piersiową – 152,5 kg, kiedy ważył 110-108 kg. Teraz, przy wadze 94 kg, jest pewny, że zawsze będzie w stanie wycisnąć przynajmniej 130 kg. Jednak mimo sukcesów na siłowni, zaznaczył, że nie powinno się go postrzegać jedynie jako „chłopaka z siłowni”, gdyż jest o wiele więcej niż tylko to.
Nawrocki podkreślił również swoje doktorat nauk humanistycznych oraz trzyletnią prezesurę w Instytucie Pamięci Narodowej, gdzie reprezentował wrażliwość historyczną Polski na arenie międzynarodowej. Mówiąc o swoich doświadczeniach zawodowych, zaznaczył, że całe życie zajmował się poważnymi tematami, a dopiero od ostatniego tygodnia mógł pokazać swoje prawdziwe oblicze.
Pytany o swoją ocenę konwencji Platformy Obywatelskiej w Gliwicach, opisał początek wystąpienia premiera Donalda Tuska jako swoisty „stand up”. Natomiast kandydata PO na prezydenta Polski, Rafała Trzaskowskiego, nazwał żartobliwie „Rafałem z ratusza”. Zdaniem Nawrockiego, zachowanie Trzaskowskiego, który kazał ściągać krzyże z warszawskich urzędów, a teraz mówi, że będzie bronił tradycji, jest co najmniej sprzeczne i budzi wątpliwości co do jego autentyczności.
Podsumowując naszą rozmowę, Nawrocki jeszcze raz podkreślił swoje wszechstronne zainteresowania i doświadczenie w różnych dziedzinach życia publicznego. Jego zarówno spostrzegawcze, jak i ironiczne spojrzenie na aktualną sytuację polityczną potwierdzają jego indywidualność oraz niekonwencjonalne podejście do rzeczywistości.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.