Reprezentant Polski trafia do szpitala po zasłabnięciu podczas meczu.
24-letni zawodnik, który nagle zaczął odczuwać trudności z oddychaniem i kłucie w boku, został przewieziony do szpitala na dalsze badania. Przez pierwsze kilka chwil po incydencie turyńskiego zespołu troszczące się o niego służby medyczne, sprawiające, że skupiły się na jego stanie zdrowia.
Według doniesień mediów, Walukiewicz miał niedawno grypę, co mogło być powodem jego nagłych problemów zdrowotnych podczas meczu. Jednakże lekarze muszą jeszcze dokładnie zbadać przyczynę jego niewydolności, aby zapewnić mu najlepszą opiekę medyczną.
To nie był łatwy moment dla samego piłkarza, który przechodzi zespół z Empoli do Torino za 5 milionów euro latem. Pomimo tego, że tylko dwukrotnie nie znalazł się w pierwszym składzie „Byków” w tym sezonie, Walukiewicz był ważnym ogniwem w drużynie, spędzając na boisku ponad 1000 minut w Serie A i 45 w Pucharze Włoch.
Jego kariera nie zawsze była gładka, ale to kolejne wyzwanie, które piłkarz będzie musiał przezwyciężyć. Współczucie i wsparcie dla Walukiewicza płyną z całego świata piłkarskiego, w nadziei, że szybko wróci na boisko i będzie kontynuować swoją imponującą karierę.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.