Roger Dicken, twórca animacji Obcego, nie żyje.
Informacja o śmierci Rogera Dickena dopiero teraz obiegła media, choć artysta zmarł 18 lutego w swoim domu w północnej Walii. Mick Cooper, jego długoletni przyjaciel, poinformował portal The Hollywood Reporter o jego śmierci. Nieznane są bliższe szczegóły związane z tym tragicznym wydarzeniem, ale wiadomo, że Dicken pozostawił po sobie żonę Wendy.
Roger Dicken to artysta zajmujący się efektami specjalnymi w filmach, który swoją karierę rozpoczął od pracy przy legendarnym filmie Stanleya Kubricka „2001: Odyseja kosmiczna” (1968). Mimo że jego nazwisko nie zostało umieszczone w napisach końcowych, to jego wkład w stworzenie księżycowych krajobrazów był nieoceniony. Dicken nie zniechęcił się pominięciem i kontynuował swoją pracę w branży filmowej.
W kolejnych latach, artysta pracował przy efektach specjalnych do filmów takich jak „Gdy dinozaury władały światem”, za co został nawet nominowany do prestiżowej nagrody Oscara. Jednak prawdziwą sławę i uznanie zdobył dzięki swojej pracy przy filmie „Obcy – 8. pasażer Nostromo” z 1979 roku.
To właśnie Roger Dicken był odpowiedzialny za stworzenie najbardziej pamiętnej i przerażającej sceny tego filmu, w której kosmiczny zabójca pojawia się po raz pierwszy. Dicken zbudował model potwora, nadzorował cały proces tworzenia efektów specjalnych i w ten sposób stworzył jedną z najbardziej ikonicznych scen w historii kina science fiction. Jego skrupulatna praca nad tym filmem przyniosła mu uznanie wśród krytyków i fanów.
Mimo że za pracę nad efektami wizualnymi do filmu „Obcy – 8. pasażer Nostromo” pięć osób otrzymało Oscary, to niestety Roger Dicken nie był jednym z nich. Jednak jego wkład w świat kina pozostanie niezapomniany, a jego dorobek artystyczny to bezcenny wkład w historię filmu. Jego śmierć stanowi wielką stratę dla całej branży filmowej, która straciła jednego ze swoich najwybitniejszych twórców.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.