
Rosja złamała granicę Ukrainy poprzez wykorzystanie jej błędu.
Projekt Deep State, bliski resortowi obrony w Kijowie, poinformował w nocy z soboty na niedzielę, że siły wroga kontrolują około 80% Oczeretynego, a walki toczą się w pozostałych 20% miejscowości. Według portalu Business Insider, rosyjskie wojska nie napotkały większego oporu w Oczeretynem, ponieważ Ukraińcy popełnili błąd podczas rotacji sił. 47. brygada zmechanizowana miała zostać zastąpiona przez 115. brygadę zmechanizowaną, lecz ta druga nie dotarła na czas na pozycje bojowe – informuje Meduza.
Analitycy zaznaczają, że postępy Rosjan w Oczeretynem stanowią zagrożenie dla strony ukraińskiej, zwłaszcza na „najbardziej niebezpiecznym odcinku frontu”. Rosjanie, korzystając z przewagi ilościowej, intensywnie atakują ten obszar, wykorzystując słabości i błędy strony ukraińskiej. W ostatnich dniach podczas włamania sił rosyjskich, doszło do przesunięcia linii frontu o 4-5 km.
Należy również zauważyć, że Ministerstwo Obrony Rosji ogłosiło zajęcie wsi Semeniwka, kilka kilometrów na północny zachód od Awdijiwki, który został zdobyty przez Rosjan w lutym. Ukraińskie siły zbrojne jeszcze nie potwierdziły tych informacji.
Zdaniem analityków, Rosjanie starają się wykorzystać „okienko” czasowe przed dotarciem nowej amerykańskiej pomocy. W najbliższych dniach można się spodziewać większych dostaw wojskowych od USA. Gen. Syrski zapowiedział także wzmocnienie obrony na kluczowych kierunkach poprzez zastąpienie oddziałów, które poniosły straty, nowymi oddziałami gotowymi do walki.
W innym wydarzeniu, cztery osoby zginęły, a 28 zostało rannych wskutek rosyjskiego ostrzału w Odessie. Pocisk rakietowy trafił w pałac studentów, należący do Odeskiej Akademii Prawniczej. Gubernator regionu Oleg Kiper poinformował, że cztery osoby są w poważnym stanie, w tym dwójka dzieci i kobieta w ciąży.
W międzyczasie mieszkańcy Oczeretynego, w tym 98-letnia kobieta i 88-letni mężczyzna, samotnie uciekli z części miasta kontrolowanej przez wroga do obszarów kontrolowanych przez rząd w Kijowie. Ich historia pokazuje dramatyczne skutki działań wojennych dla cywilów.
W ciągu najbliższych dni sytuacja na froncie może się zmienić, gdyż Rosjanie kontynuują intensywne ataki, a strona ukraińska przygotowuje się do przyjęcia nowych dostaw broni. Pomimo trudnej sytuacji, analitycy są zdania, że załamanie frontu w Oczeretynem nie oznacza końca wojny i strony ukraińskiej nadal pozostaje możliwość obrony swoich pozycji.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.