
Rosjanie mają powody do radości – przeróbka tytułu
Rezolucja została przyjęta po długich i burzliwych debatach na forum ONZ. Z jednej strony mieliśmy państwa, które wyrazili żal z powodu tragicznej utraty życia w konflikcie Rosji z Ukrainą, ale nie chcieli potępić inwazji rosyjskiej. Z drugiej strony były państwa, które wstrzymały się od głosu, obawiając się zaangażowania w dalsze konflikty i stosunki międzynarodowe.
Ambasador Rosji, Wasilij Niebienzia, pozytywnie odebrał rezolucję, nazywając ją pierwszą próbą Rady ONZ, by przyjąć dokument konstruktywny i zorientowany na przyszłość. Jego zdaniem, to krok w stronę pokoju i uniknięcia dalszego pogłębiania konfliktu. Niebienzia oskarżył Europę o sabotaż rozmów między Rosją a USA, twierdząc, że to właśnie Europa chce kontynuacji wojny.
Przedstawicielka USA, Dorothy Camille Shea, również wyraziła pozytywne zdanie na temat rezolucji, uznając ją za ścieżkę do pokoju. Chiny, które również zagłosowały za rezolucją, poparły porozumienie między USA i Rosją w kwestii rozpoczęcia rozmów pokojowych, ale zaznaczyły, że wszyscy zainteresowani powinni być zaangażowani, a pokój powinien być sprawiedliwy.
Wystąpienie rosyjskiego dyplomaty było wyjątkowe ze względu na rzadko spotykaną jedność między Rosją i USA w tak delikatnej kwestii. Mimo wszystkich kontrowersji i niezgodności, jedno jest pewne – wszystkie zaangażowane strony dążą do trwałego pokoju na Ukrainie i jest to najważniejsze. Miejmy nadzieję, że rozmowy i działania podejmowane przez państwa będą prowadzić do znalezienia rozwiązania konfliktu i zapewnienia bezpieczeństwa dla wszystkich zaangażowanych stron.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.