
Rosyjski oficjał zatrzymany za kradzież wojennych funduszy
Aleksiej Smirnow był gubernatorem obwodu kurskiego, gdy rozpoczęła się akcja ukraińskich wojsk. Już wtedy zarzucano mu, że bagatelizował ukraińską ofensywę. W sierpniu publicznej reprymendy udzielił mu Władimir Putin. Na stanowisku wytrwał do grudnia ubiegłego roku, kiedy to został zdymisjonowany.
Były gubernator obwodu kurskiego, który niedawno został zatrzymany, usłyszał zarzuty malwersacji pieniędzy przeznaczonych na budowę umocnień na granicy. Oskarżenie zostało mu postawione przez byłego szefa Kurskiej Korporacji Rozwoju Obwodu, Władimira Łukina, który również został aresztowany z tego samego powodu. Według relacji „Moscow Times”, obaj mężczyźni mieli defraudować fundusze na budowę fortyfikacji.
Rosyjski portal 112 informuje, że po rozpoczęciu ukraińskiej ofensywy Moskwa przekazała gubernatorowi Smirnowowi kwotę 15 mld rubli (około 680 mln złotych) na potrzeby budowy fortyfikacji. Z tej kwoty około 200 mln rubli zniknęło, a Smirnow miał korzystać na ustawionych przetargach. Według doniesień niezależnych mediów rządowych, konkursy miały wygrywać nowo powstałe firmy, które po otrzymaniu zaliczek znikały bez śladu.
Oprócz zarzutów związanych z obwodem kurskim, Smirnow i Łukin są również zamieszani w defraudację środków w obwodzie iwanowskim. Środki te miały być przeznaczone na budowę i remonty mieszkań komunalnych. Oba przypadki prowadzić mogą do poważnych konsekwencji dla byłych urzędników.
Ta historia jest kolejnym przykładem korupcji i nieprawidłowości w rosyjskich strukturach władzy. Mam nadzieję, że odpowiedzialni za te czyny zostaną pociągnięci do odpowiedzialności i staną przed wymiarem sprawiedliwości.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.