Rosyjskie wsparcie w obliczu upadku Asada – ostrzeżenie dla innych liderów.
Kryzys w Syrii jest ostrzeżeniem dla sojuszników Rosji w Ameryce Łacińskiej, uważa ekspert ds. bezpieczeństwa Ramsey. Według niego, upadek reżimu Asada pokazuje, że żaden autorytarny rząd nie jest niezwyciężony, nawet przy wsparciu geopolitycznych partnerów jak Rosja czy Iran.
Rosja i Iran, którzy wspierali Asada podczas jego wojny domowej, nie byli w stanie zapobiec jego upadkowi. To dowód na to, że nawet najtrwalsze i najpotężniejsze reżimy mają swoje słabe strony. Dla sojuszników Rosji w Ameryce Łacińskiej, takich jak Maduro, Ortega czy Diaz-Canel, sytuacja w Syrii może być przestrogą.
Lata wsparcia autorytarnych reżimów w Wenezueli, Nikaragui i Kuby przez Rosję i Iran mogą teraz okazać się niewystarczające w obliczu rosnącej presji ze strony międzynarodowej społeczności. Po konflikcie z Ukrainą i nałożeniu sankcji przez Zachód, Rosja zaczęła tracić swoje wpływy na arenie międzynarodowej.
Historia Asada może być ostrzeżeniem dla innych dyktatorów w Ameryce Łacińskiej. Kryzysy gospodarcze, presja społeczności międzynarodowej i zmieniająca się sytuacja geopolityczna mogą zacząć naciskać na reżimy autorytarne w regionie. Wenezuela, Nikaragua i Kuba mogą być kolejnymi krajami, które staną w obliczu groźby utraty władzy.
Ameryka Łacińska musi być świadoma, że autorytarne reżimy nie są wieczne i mogą upaść w każdej chwili. Obrona demokracji i praw człowieka musi stać się priorytetem dla społeczności międzynarodowej, aby zapobiec kolejnym kryzysom politycznym i ludzkim tragediom.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.