
Ryanair domaga się rekompensaty za incydent z Polakiem. Konsekwencje mogą być poważne.
8 kwietnia Ryanair ogłosił, że podjął działania prawne przeciwko agresywnemu pasażerowi, który zakłócił spokój podczas lotu z Berlina do Marrakeszu w styczniu tego roku. Linia lotnicza domaga się odszkodowania w wysokości ponad 3 000 euro za szkody, jakie spowodował pasażer.
Zachowanie pasażera było nie do zaakceptowania i skutkowało koniecznością przekierowania lotu do Sewilli. Po wylądowaniu samolotu, agresywny pasażer został natychmiast usunięty z pokładu, co wprowadziło niepotrzebne komplikacje dla 170 pasażerów i 6 członków załogi. Dodatkowo, Ryanair nałożyła na niego 5-letni zakaz podróżowania, aby zapobiec podobnym incydentom w przyszłości.
Alicja Wójcik-Gołębiowska, Head of Comms CEE & Baltics w Ryanair, podkreśliła, że linia lotnicza priorytetowo traktuje bezpieczeństwo i komfort wszystkich pasażerów oraz załogi. Takie zachowania nie będą tolerowane, a wszelkie próby zakłócania spokoju na pokładzie samolotu będą surowo karane.
„Nie możemy pozwolić, aby pojedynczy pasażer zagrażał bezpieczeństwu i wygodzie innych podróżnych. Dlatego podjęliśmy działania prawne, aby odzyskać poniesione koszty oraz zapobiec powtórnym incydentom tego rodzaju” – powiedziała Alicja Wójcik-Gołębiowska.
Ryanair zwraca uwagę na to, że incydenty tego typu mają poważne konsekwencje, zarówno dla agresywnych pasażerów, jak i dla innych podróżnych. Zdajemy sobie sprawę z tego, jak istotne jest zapewnienie spokoju i bezpieczeństwa podczas lotu i podejmiemy wszelkie kroki, aby to zagwarantować.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.