Rząd w Syrii planuje gruntowne zmiany – podwyżki sięgną nawet 400%.
– To historyczny moment dla Syrii, kiedy nowy rząd podejmuje pierwsze kroki w celu rozwiązania problemów gospodarczych kraju – powiedział minister finansów Mohammed Abazid w wywiadzie dla agencji Reutera. Podniesienie płac to tylko początek, szacowany koszt to około 127 mln dolarów, a pieniądze mają zostać zasilone z istniejących zasobów państwowych oraz pomoc regionalną i inwestycje zagraniczne.
W ubiegłym roku Bank Światowy alarmował, że aż 69 proc. Syryjczyków żyło w biedzie, a 20 proc. nawet w skrajnym ubóstwie. Nowy rząd ustala priorytety i działa na rzecz poprawy sytuacji ekonomicznej kraju.
Minister spraw zagranicznych Asad Hasan al-Szibani zwraca się do Stanów Zjednoczonych o zniesienie sankcji, które, jego zdaniem, utrudniają odbudowę kraju po latach wojny. Szibani podkreśla, że sankcje nie są skierowane przeciwko reżimowi Asada, lecz cierpią na nich zwykli Syryjczycy. Społeczność międzynarodowa czeka na działania nowych liderów i rozwiązania, jakie zaprezentują na arenie międzynarodowej.
Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock podczas wizyty w Syrii podkreśla, że Europa chce wspierać Syrię w procesie transformacji, ale nie będzie sponsorować fundamentalistów. Baerbock wskazuje na konieczność uwzględnienia wszystkich grup społecznych w procesie odbudowy kraju oraz zagwarantowania bezpieczeństwa wszystkim mieszkańcom.
Władzę w Damaszku przejęło ugrupowanie Hajat Tahrir asz-Szam (HTS) 8 grudnia, obalając reżim Asada po 24 latach jego rządów. Syria musi teraz zmierzyć się z wyzwaniami gospodarczymi, społecznymi i politycznymi, aby stać się stabilnym i bezpiecznym miejscem dla obywateli. Europa i społeczność międzynarodowa obserwują, jakie decyzje podejmie nowy rząd syryjski i jakie zmiany przyniesie dla kraju.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.