Sarkozy będzie nosił bransoletkę, sąd potwierdził jego winę.

Dla adwokata byłego prezydenta Nicolasa Sarkozy’ego, decyzja sądu to niewątpliwa porażka. Patrick Spinosi podkreślił jednak, że Sarkozy nigdy nie uciekał przed odpowiedzialnością i zamierza wykonać nałożoną karę. Zadeklarował także zamiar złożenia skargi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

Spinosi wyraził smutek z powodu konieczności sięgnięcia po pomoc sędziów europejskich w walce z francuskim wymiarem sprawiedliwości. Podkreślił jednak, że nie ma innego wyjścia dla byłego prezydenta, niż podjęcie walki w tej instancji.

Nicolas Sarkozy określił decyzję sądu jako niesprawiedliwą i wyraził przekonanie, że prawda w końcu zwycięży. Były prezydent deklarował również swoją niewinność w sprawie aferze Bygmalion, określając zarzuty jako nieuzasadnione.

Sąd kasacyjny w Paryżu podtrzymał wyrok sądu apelacyjnego, nałożywszy rok ograniczenia wolności w zawieszeniu na trzy lata, bez konieczności odsiadki w więzieniu. Nicolas Sarkozy wkrótce ma zostać wyposażony w elektroniczną bransoletkę.

Afera Bygmalion to jeden z największych skandali politycznych we Francji, którym został wstrząśnięty establishment centroprawicowy. Nazwa pochodzi od firmy konsultingowej, która wystawiała fałszywe faktury dla sztabu wyborczego Sarkozy’ego. Polityk, zdaniem sądu, był świadomy nieprawidłowości, co doprowadziło do przekroczenia limitu legalnych wydatków na kampanię.

Nicolas Sarkozy, prezydent Francji w latach 2007-2012, cieszył się niską popularnością i był postrzegany jako prezydent skupiony na interesach bogatych. Jego nazwisko pojawia się również w innych aferach, takich jak korupcja czy nielegalne finansowanie kampanii. W mediach pojawiają się także zarzuty o handel wpływami na rzecz rosyjskich oligarchów. Sarkozy utrzymuje jednak swoją niewinność w tych sprawach.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.