Polityka

Schetyna krytykuje chaotyczne działania PiS

„Prawo i Sprawiedliwość zmienia zdanie w sprawie prezydenta Ukrainy, Wołodymyra Zełenskiego. Po wcześniejszym wiwatowaniu na jego rzecz, teraz występuje wobec niego ostro ustami Przemysława Czarnka. Co stoi za tą zmianą stanowiska?” – rozpoczęła rozmowę Justyna Dobrosz-Oracz.

Według Grzegorza Schetyny, jest to element politycznej kalkulacji PiS. „Wygląda na to, że PiS analizuje badania i szuka sposobu na zmotywowanie swoich wyborców. Ataki na Zełenskiego mogą być próbą pozyskania elektoratu Konfederacji” – ocenił senator KO.

Ostre słowa Czarnka wobec ukraińskiego prezydenta uznał za nie tylko szkodliwe, ale też przeciwdziałające zamierzonym efektom. „To już spowodowało reakcję dyplomatyczną ze strony ambasadora Ukrainy. Dlaczego Czarnek to robi? Jakie ma to służyć? Szkodzi to interesom Polski” – podkreślił.

Dodatkowo dodał: – Obecnie potrzebujemy silnego polskiego głosu, który umocni naszą pozycję w Unii Europejskiej, polityce europejskiej oraz w relacjach transatlantyckich z Amerykanami. To wszystko jest możliwe, ale PiS tego nie rozumie.

Hipokryzja PiS

W trakcie rozmowy poruszony został temat polityki Donalda Trumpa wobec Władimira Putina i niespodziewanej zmiany tonu PiS w tej kwestii.

„Przez lata słyszeliśmy, że reset z Putinem to zdrada, że Obama i rząd PO-PSL popełnili fatalny błąd. Ale teraz, gdy Trump przygotowuje swój reset, PiS nie odzywa się” – zauważyła Justyna Dobrosz-Oracz.

– Jedyne, co się zmieniło to brak wojny w 2008 roku – odpowiedział Schetyna. – Obecnie Rosja prowadzi brutalną agresję, giną ludzie, a mimo to PiS nie potrafi jasno potępić resetu z Putinem jako niebezpiecznego – dodał.

Czytaj także: Trump nie skrywa planów odnowy polityki Bidena

Według Schetyny, PiS próbuje stworzyć alternatywną narrację i oskarżać obecną koalicję rządową o „bunt antyamerykański”. – To absurdum. W polityce zagranicznej trzeba dobierać słowa z rozwagą. Oni tego nie rozumieją i szkodzą Polsce – skomentował.

Nowa rzeczywistość

Schetyna odniósł się również do wpływu Trumpa na globalną politykę.

„On dąży do redefiniowania stosunków sił na świecie. Nie przeszkadza mu szukanie partnerów tam, gdzie nie bylibyśmy tego oczekiwali” – stwierdził. – Nie można wykluczyć, że rzeczywiście Trump rozważa rozmowy z Putinem o przyszłości i współpracy – dodał.

Zapytany, czy Trump faktycznie może ograniczyć pomoc dla Ukrainy, Schetyna odpowiedział: – Wszystko jest możliwe. Przecież jeszcze niedawno nikt nie przypuszczał, że retoryka kampanii Trumpa przeniesie się na grunt rzeczywistej polityki. A jednak jesteśmy zaskakiwani dzień po dniu.

– Trump postrzega politykę jako transakcję. Jednak jeśli twierdzi, że Stany Zjednoczone przekazały Ukrainie 350 miliardów dolarów i krytykuje Bidena oraz Obamę w tej kwestii, to to pokazuje skalę zmiany. Nigdy wcześniej nie słyszeliśmy takiego języka w amerykańskiej polityce – zaznaczył senator KO.

Piłeczka po stronie Unii

Schetyna zauważył, że jeśli USA faktycznie ograniczą wsparcie dla Ukrainy, ciężar pomocy spadnie na Unię Europejską.

„Nie mówię, że cała odpowiedzialność leży po stronie UE, bo są jeszcze kraje takie jak Kanada czy Turcja. Jednakże bez złudzeń – główny ciężar wsparcia spoczywać będzie na krajach Unii” – stwierdził.

Podkreślił również konieczność europejskiej solidarności oraz natychmiastowej mobilizacji w celu zwiększenia wydatków na obronność. – Nie za rok, nie za dwa lata. Już teraz jest za późno – ostrzegł.

Czytaj także: Ukraińcy zmieniają zdanie o Zełenskim. Najnowszy sondaż w Ukrainie

Co z rolą Polski? – Z jednej strony mamy prezydencję, wydajemy najwięcej na obronność, jesteśmy liderem w obszarze Morza Bałtyckiego. Jednakże z drugiej strony nasza polityka oscyluje między różnymi stanowiskami – zauważył.

– Nie możemy pogłębiać dystansu między Polską a USA. Musimy pozostać blisko polityki amerykańskiej, nawet jeśli jest to trudne dla nas – dodał Schetyna. Walka z populizmem

Senator KO wskazał również, że powrót Trumpa do polityki paradoksalnie nie pomaga populistom, lecz raczej ich przeciwnikom.

„Po wyborach większość spodziewała się, że populiści staną się siłą dominującą. Jednak w Kanadzie partia Trudeau odniosła sukces” – zauważył.

Według Schetyny, sytuacja związana z Trumpem mobilizuje „tych, którzy są odpowiedzialni i którzy od lat głoszą trudną prawdę”. – Okazuje się, że mieli rację – dodał.

– Jest to szansa, jednakże konieczne są konkretne działania. W czwartek odbędzie się wielka próba dla Rady Europejskiej – czy Europa jest gotowa, by z podniesionym czołem stawić czoła temu ogromnemu wyzwaniu – podsumował.

Czytaj także: USA wstrzymują cyberataki przeciwko Rosji.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.

Pokaż więcej

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu zrzesza ze sobą osoby prywatne oraz firmy. STO prowadzi strony MojPrawnik24.pl oraz Ekonomia365.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *