
Senator Kwiatkowski odniósł sukces w sądzie, „Wielki Bu” musi zapłacić.
Patryk Masiak, znany również jako „Wielki Bu” w świecie MMA, zaskarżył Krzysztofa Kwiatkowskiego za naruszenie jego dóbr osobistych i zażądał przeprosin, 50 tys. zł zadośćuczynienia oraz zakazu wypowiadania się o kontaktach Masiaka z Karolem Nawrockim. Jednakże sędzia Katarzyna Wesołowska-Zbudniewek uznała, że nie doszło do naruszenia, ponieważ Masiak jest osobą publiczną i angażował się w kampanię wyborczą. Wypowiedź Kwiatkowskiego została uznana za dopuszczalną krytykę i nie wykraczała poza granice publicznego dyskursu.
Sprawa ma swoje korzenie w wydarzeniach z maja 2024 roku, kiedy Masiak opublikował kontrowersyjne zdjęcie z Karolem Nawrockim w biurze IPN. Później pojawiło się kolejne zdjęcie z nimi w kawiarni z sugestywnymi podpisami. Senator Kwiatkowski natomiast wypowiadał się na temat przeszłości kryminalnej Masiaka, co stanowiło podstawę do wniesienia pozwu.
Sąd podczas rozprawy w Łodzi przesłuchał Kwiatkowskiego i obejrzał materiały wideo z wypowiedziami obu stron. Ostatecznie uznał, że wypowiedź senatora nie naruszała dobrego imienia Masiaka, biorąc pod uwagę kontekst społeczny i publiczne działania sportowca. Masiak nie stawił się na rozprawie, co spowodowało, że sąd podjął decyzję bez jego obecności.
Senator Kwiatkowski wyraził ulgę po ogłoszeniu wyroku i zwrócił uwagę na istotny fragment uzasadnienia, który podkreślał prawo do informacji publicznej i transparentności działań polityków. Wyrok sądu jest więc konsekwencją analizy okoliczności i sylwetki Masiaka w kontekście jego działań w mediach społecznościowych oraz angażowania się w życie publiczne.
W rezultacie sprawy, Patryk Masiak i Krzysztof Kwiatkowski pozostają w konflikcie bez możliwości uzyskania satysfakcjonującego rozwiązania dla obu stron. Sąd uwzględnił aspekt odpowiedzialności publicznej Masiaka oraz kontekst polityczny, który wpłynął na ostateczne rozstrzygnięcie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.