
Skandal z fałszywymi dyplomami. Rektorskie zgłoszenie do prokuratury.
Fałszywe dyplomy Uniwersytetu Jagiellońskiego miały być oferowane na czterech stronach internetowych, co wzbudziło oburzenie i niedowierzanie wśród pracowników uczelni oraz studentów. „Uczelnia nie udostępniała swojego logotypu oraz druków ścisłego zarachowania tym podmiotom. Z niedowierzaniem i oburzeniem obserwujemy możliwości oferowane w internecie związane z wydawaniem dyplomów ukończenia studiów, nazywanych dyplomami kolekcjonerskimi” – powiedział rzecznik prasowy UJ Marcin Kubat.
Uniwersytet Jagielloński podjął więc kroki w celu rozwiązania tej sprawy. Złożył zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej Kraków – Śródmieście Zachód o możliwości popełnienia przestępstwa związanej z fałszowaniem dyplomów uczelni. Sprawa dotyczy m.in. ofert sprzedaży dyplomów polskich uczelni wyższych, w tym dyplomów UJ pod pozorem dyplomów kolekcjonerskich, oraz nadużywania znaków towarowych UJ przez nieuprawnione osoby.
UJ zapewnia, że zgodnie z ustawą o dokumentach publicznych przekazał wzorce swoich dyplomów Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz innym odpowiednim służbom zajmującym się bezpieczeństwem dokumentów publicznych. Wzorce te są podstawą do utworzenia Rejestru Dokumentów Publicznych, który potwierdza autentyczność dokumentów potwierdzających ukończenie studiów.
Rzecznik prasowy UJ podkreślił również, że w przypadku potwierdzenia informacji o wykształceniu pracownika, pracodawca musi zwrócić się bezpośrednio do uczelni. Uczelnia może udzielić takiej informacji jedynie po uzyskaniu zgody na to absolwenta.
Podobne działania podjęły również Uniwersytet Warszawski i Uniwersytet SWPS. UW złożyło zawiadomienie do prokuratury w związku z podejrzeniem fałszowania dyplomów, a SWPS przygotowuje się do złożenia podobnego zawiadomienia.
Cała sytuacja wywołała wiele kontrowersji i zaniepokojenia w środowisku akademickim. Fałszowanie dyplomów uczelni to działanie nieetyczne i nie do zaakceptowania. Wszystkie zaangażowane uczelnie podjęły działania w celu ustalenia odpowiedzialnych za ten proceder oraz chronienia autentyczności swoich dokumentów.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.