
Skandaliczne zachowanie rodziców wobec 17-latki – myli, ubierają i zaniedbują!
17-letnia dziewczyna trafiła do szpitala, wyglądając na o wiele niższą i młodszą niż jej wiek sugerował. Widzowie byli zaskoczeni, widząc jak rodzice pielęgnowali ją jak małe dziecko. Codziennie towarzyszyli jej w łazience, wycierali nos i czesali włosy, nie pozwalając jej na samodzielność.
W swoim wyroku, sędzia Linda Black stwierdziła, że rodzice dziewczyny, która teraz ma 20 lat, kochali ją, ale nie spełnili swoich obowiązków rodzicielskich. Ojciec został skazany na 6,5 roku więzienia, a matka na 5 lat.
Rodzice nie zdawali sobie sprawy z problemu. Dziewczynka od małego uwielbiała tańczyć, jednak w domu nie była nią odpowiednio wspierana. Mimo uczęszczania na lekcje baletu, nie miała odpowiednich warunków do rozwijania swojego talentu. Na zdjęciach udostępnionych przez sąd widać uśmiechniętą dziewczynkę w kostiumach baletowych, która z czasem zaczęła tracić na wadze i wyglądać na niedożywioną.
Rodzina mieszkała w jednym z najbogatszych przedmieść miasta Perth, jednak w domu nie było niczego odpowiedniego dla córki w wieku dorastania. Dziewczyna oglądała programy dla dzieci, otrzymywała lalki Barbie w prezencie, a jej rozwój fizyczny był opóźniony. Nawet gdy inne dziewczyny z jej środowiska zaczynały dojrzewać, ona pozostawała w tyle.
Nauczyciele i rodzice koleżanek z klasy baletowej zwrócili uwagę na jej stan zdrowia i interwencja została podjęta. Dzięki nim dziewczyna trafiła do szpitala i zaczęła leczenie. Pomimo swojego wieku miała zaledwie 147,5 cm wzrostu, była wychudzona i blada. Rodzice zostali zatrzymani za sabotowanie leczenia córki i zostali postawieni przed sądem.
W trakcie procesu okazało się, że rodzice zaniżyli wiek córki o dwa lata, żeby uniknąć odpowiedzialności za swoje zaniedbania. Dziewczyna wysłała list do sądu, w którym przepraszała za swoje zachowanie i obwiniała siebie za sytuację rodziców. Ostatecznie, sędzia Black postanowiła skazać rodziców na długoletnie więzienie, uznając, że nie wzięli odpowiedzialności za swoje czyny.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.