
Sondaże pokazują, że polityk PiS przestrzega: „Komorowski miał 70 proc. poparcia”
Marcin Przydacz został zapytany o powody, dla których PiS ostrzega Polaków przed możliwością pełni władzy przekazanej partii opozycyjnej, Platformie Obywatelskiej, w przypadku zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. W odpowiedzi wskazał on na wcześniejsze wybory prezydenckie z 2015 roku, kiedy to zwycięzcą został kandydat PiS, Andrzej Duda.
Według Przydacza, obecna III Rzeczpospolita wykazuje tendencję do liberalno-lewicowego przechyłu, a zwycięstwo Andrzeja Dudy w 2015 roku miało na celu wyrównanie tej tendencji. Polityk ten przyznał jednak, że PiS osiągnął pełnię władzy, odnosząc sukcesy w zakresie polityki społecznej i rozwoju gospodarczego, chociaż zdarzały się również błędy.
Jednocześnie Przydacz wyraził sprzeciw wobec możliwości pełni władzy dla Donalda Tuska, krytykując jego ostatnie działania, jak również „politykę zemsty”. Zaznaczył, że Polacy są już zmęczeni negatywnymi emocjami i nienawiścią, oczekując konkretnych działań i reform.
W dalszej części rozmowy polityk został zapytany o wyniki sondażowe po weekendowych debatach prezydenckich, zauważając spadek poparcia dla kandydata KO, Rafała Trzaskowskiego po tych spotkaniach. Przydacz podkreślił, że tylko 30 procent Polaków uważało, że Trzaskowski wygrał debatę, co stanowi mniejszość w porównaniu z całą populacją.
Na temat możliwych scenariuszy w drugiej turze wyborów, gdzie zdaniem sondaży zmierzą się Trzaskowski i Nawrocki, Przydacz ocenił, że wyborcy będą mieli do wyboru lewicowego Trzaskowskiego i rozsądnego, niepartyjnego Karola Nawrockiego. Przydacz przewidział, że rozczarowanie polityką Donalda Tuska przyczyni się do odrzucenia jego zastępcy na stanowisku prezydenta, co może zadecydować o wyniku wyborów.
W kontekście nadchodzącej drugiej tury wyborów Przydacz podkreślił również rolę centroprawicy, której poparcie zyskuje na znaczeniu w Polsce, co może mieć wpływ na ostateczny wynik głosowania. Podsumowując, Przydacz zwrócił uwagę, że wyniki sondaży mogą zaskakiwać, jak miało to miejsce w przeszłości, jak na przykład w przypadku porażki Bronisława Komorowskiego mimo wysokiego poparcia w sondażach.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.