Rozrywka

Sośnicka: „Z błędów ucz się, bo to one uczą nas żyć” – życie i kariera.

Zdzisława Sośnicka podkreśla, że praca była jej życiem przez wiele lat. Moje życie było proste, zawód, który wykonywałam był bardzo fizyczny. To było podnoszenie ciężarów, wysiłek fizyczny i psychiczny, który czasami sprawiał, że czułam się wręcz zabita – przyznała.

Opowiadała również o swoim kosmosie na wsi na Mazowszu, gdzie teraz mieszka. Opisywała jak piękne jest tam niebo, jak inne niż w innych miejscach, które fascynowały ją wcześniej.

Sośnicka wspomniała także o Stefanu Stuligroszu, który miał wpływ na jej decyzję studiowania na jego wydziale i zostania dyrygentką zamiast pianistką. Mimo wątpliwości, zgodziła się na jego propozycję i to był początek jej pasji do dyrygowania.

Gdyby mogła przenieść się w czasie, nie zmieniłaby niczego. Uważa, że wszystkie błędy trzeba popełnić, aby żyć i nie ma niczego, czego żałuje w swoim życiu.

Mówiąc o swoim wyglądzie i etniczności, Sośnicka przyznała, że nie wie skąd ma latynoską urodę, ale zawsze była kasztanową córeczką swojego tatusia, który miał ciemniejszą karnację.

Artystka opowiedziała o swojej decyzji zakończenia kariery scenicznej i nie żałuje tego, mimo propozycji występów na festiwalach. Mimo to, nadal dba o swój głos i przygotowała się do występu z Zbyszkiem Wodeckim na jego jubileuszu, mimo trudności zdrowotnych.

Na koniec Sośnicka wyznała, że pragnie spędzać czas w domu, bo kocha to miejsce. Urządziła ogród tak, jak sobie wymarzyła, co było dla niej niespodzianką, ponieważ nigdy wcześniej nie zajmowała się ogrodem. To miejsce stało się dla niej oazą spokoju i szczęścia, które pragnie pielęgnować.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.

Pokaż więcej

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu

Stowarzyszenie Ochrony Biznesu zrzesza ze sobą osoby prywatne oraz firmy. STO prowadzi strony MojPrawnik24.pl oraz Ekonomia365.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *