Spłonęła zabytkowa dzwonnica na Pradze, sprawca został zatrzymany.

Pożar dzwonnicy na Cmentarzu Kamionkowskim w Warszawie, który miał miejsce we wtorek, wstrząsnął społecznością lokalną. Drewniana dwukondygnacyjna konstrukcja, datowana na początek XIX wieku, uległa zniszczeniu w wyniku działań 64-letniego mężczyzny, który został zatrzymany przez policję.

W zawiadomieniu policji wartość zabytku została oszacowana na około milion złotych, co czyni ten akt wandalizmu jeszcze bardziej szokującym. Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzuty zniszczenia zabytku oraz spowodowania zagrożenia mienia poprzez podpalenie dzwonnicy. Prokuratura zawnioskowała o tymczasowy areszt dla sprawcy.

Kapt. Łukasz Zagdański z miejskiej straży pożarnej potwierdził, że pożar dzwonnicy spowodował znaczne zniszczenia, z którymi obecnie borykają się służby ratownicze. Działania straży pożarnej trwają nadal, a sytuacja została uznana za pilną i bardzo trudną.

Mazowiecki wojewódzki konserwator zabytków, Marcin Dawidowicz, podkreślił, że dzięki wcześniej przygotowanej dokumentacji możliwa będzie rekonstrukcja zniszczonej dzwonnicy. Obiekt ten ma duże znaczenie historyczne, gdyż został wzniesiony w 1817 roku i należał do zespołu sakralnego parafii Bożego Ciała. Dzwonnica posiadała również dwa dzwony, z których jeden pochodził z 1772 roku. Dzięki stalowej konstrukcji wzmacniającej udźwiękowione elementy obiektu zostały uratowane.

Sprawca pożaru przyznał się do winy, jednak nie był w stanie wytłumaczyć swoich motywacji. Cała sytuacja pozostaje zagadką, a społeczność lokalna jest wstrząśnięta i zaniepokojona tym akt vandalizmu. Wszyscy liczą na szybkie działania sprawiedliwości i pełne wsparcie dla odbudowy zniszczonej dzwonnicy, która stanowi ważny element dziedzictwa kulturowego miasta.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.