Spotkamy się na sali sądowej – Mejza zrezygnował z immunitetu.
Mejza, poseł PiS, stanął przed Sejmem w obliczu wniosku Prokuratora Okręgowego w Zielonej Górze o wyrażenie zgody na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. Chodzi o rzekome nieprawidłowe wypełnianie oświadczeń majątkowych przez tego polityka.
Jednak Mejza nie zamierza ustać w obliczu tych zarzutów. Zdecydowanie broni swojego czystego sumienia i twierdzi, że jest gotów zmierzyć się z prokuraturą. Wyraził swą gotowość zrzeczenia się immunitetu parlamentarnego, aby móc udowodnić swoją niewinność.
Poseł PiS przekazał oświadczenie w tej sprawie wicemarszałkowi Sejmu Monice Wielichowskiej z partii KO. W swoim oświadczeniu Mejza ostro skrytykował prokuraturę, sugerując, że chce obalić jej zarzuty faktami. Zapowiedział również, że bez wahania stawi się w sądzie, aby oczyścić swoje imię.
Potencjalne zarzuty wobec Mejzy obejmują podejrzenia dotyczące nieprawdziwych informacji lub zatajenia prawdy w kilku złożonych w ciągu ostatnich lat oświadczeniach majątkowych. Dodatkowo, pojawią się zarzuty dotyczące rzekomego podania fałszywych informacji w oświadczeniach majątkowych złożonych przez Mejzę jako sekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego i Sportu. Ostatnia kwestia dotyczy niedopełnienia obowiązku zgłoszenia wymaganych informacji do Rejestru Korzyści prowadzonego przez marszałka Sejmu.
Warto zauważyć, że Mejza niedawno otrzymał tytuł rycerza i został obdarzony misją dążenia do świętości i walki ze złem. Jego postawa wobec zarzutów wskazuje na determinację i gotowość do obrony własnego honoru i reputacji. Czy polityk zdoła udowodnić swoją niewinność? Czas pokaże, jak potoczą się dalsze wydarzenia w tej sprawie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.