Spotkania terenowe w ramach kampanii Rafała Trzaskowskiego: wybieram rozmowę z wyborcami niż udział w debatach.
Polityk przywołał swoje niedawne doświadczenia z debat telewizyjnych, które według niego były nierówne i nie fair. Podczas debaty przed pierwszą turą wyborów prezydenckich, Trzaskowski czuł, że było w niej wiele ataków osobistych, włącznie z pytaniami dotyczącymi jego dzieci. Dlatego teraz, kiedy zaproponowano mu debatę z Andrzejem Dudą, postanowił, że będzie to debata samodzielna.
Decyzja o organizowaniu debaty samodzielnie była wynikiem niezadowolenia z poprzednich doświadczeń polityka z debat telewizyjnych. Trzaskowski podkreślił, że w pierwszej turze debaty na Telewizji Polskiej była ona ustawiona na niekorzyść i było wiele nierówności. Dlatego teraz postanowiono, że debata będzie odbyła się na równych warunkach, z zaproszeniem wszystkich telewizji, w tym tych bliższych prawicy.
Polityk wyraził także swoje zdanie na temat relacji Polski z Zachodem, podkreślając, że prezydent powinien być niezależny, ale jednocześnie wspierać współpracę z sojusznikami na Zachodzie. Trzaskowski zaznaczył, że w obecnej sytuacji geopolitycznej priorytetem jest budowanie sojuszów w ramach Unii Europejskiej i NATO.
Rafał Trzaskowski jest jednym z dwóch kandydatów Koalicji Obywatelskiej na prezydenta. W nadchodzących prawyborach będzie rywalizował z Radosławem Sikorskim o kandydaturę w wyborach prezydenckich. 22 listopada członkowie ugrupowań tworzących KO zdecydują, kto będzie reprezentować Koalicję Obywatelską w nadchodzących wyborach.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.