
Sprawa Malcolma X – po sześćdziesięciu latach odzyskuje aktualność
W pozwie córki Malcolma X Ilyasah Shabazz oraz innych członków jego rodziny stwierdzono, że agencje ochrony prawa zataiły dowody w sprawie spisku mającego na celu zamordowanie ikony ruchu praw obywatelskich. Wskazano również, że władze wiedziały o planach przeciwko Malcolmu X, lecz nic nie zrobiły, aby go chronić.
Ben Crump, prawnik reprezentujący rodzinę, podkreślił podczas konferencji prasowej, że Malcom X był jednym z najważniejszych intelektualnych liderów XX wieku. Twierdzi, że wszyscy ci, którzy brali udział w spisku mającym na celu jego zabójstwo, muszą być pociągnięci do odpowiedzialności.
Decyzja o złożeniu pozwu została ogłoszona w nowojorskim centrum pamięci Malcolma X, tam gdzie odbyło się tragiczne wydarzenie. Celem procesu jest ustalenie prawdy na temat śmierci Malcolma X, a także zapewnienie rodzinie sprawiedliwości i odszkodowania.
Malcolm X był znany jako rzecznik separatystycznego afroamerykańskiego ruchu Narodu Islamu. Po zerwaniu z tą grupą w 1964 roku i zmianie części swoich poglądów, zaczął być zagrożony śmiercią przez niektórych byłych członków organizacji. Jeden z trzech zabójców, Talmadge Hayer, który wtedy należał do Narodu Islamu, przyznał się do winy. Mimo to, istnieją spekulacje, że rząd mógł mieć wiedzę na temat planów zabójstwa i nie zareagować.
W momencie śmierci Malcolma X, jego córka miała zaledwie dwa lata, a jej matka była obecna podczas tragicznego wydarzenia. Rodzina wierzy, że proces pozwoli na rzetelne zbadanie sprawy i wyjaśnienie wszystkich wątpliwości.Ich celem jest uzyskanie sprawiedliwości wobec tym, którzy zawiązali spisek mający na celu pozbawienie życia jednego z najważniejszych liderów walki o prawa obywatelskie.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.