Sroga ocena dowódcy ukraińskich sił zbrojnych: „Rozkazy to granica przekroczenia prawa”
Bohdan Krotewicz, legendarny weteran Pułku Azow, pełnił służbę w tej jednostce wojskowej od 2014 roku aż do lutego 2025. Jego niezwykła odwaga i determinacja sprawiły, że stał się jednym z najbardziej znanych ukraińskich żołnierzy. Świetnie wykonywał swoje zadania na polu walki, a jego ofiara w niewoli pozwoliła mu powrócić na front z jeszcze większą pasją i zaangażowaniem.
Jednakże, wkrótce po tym, Krotewicz zdecydował się zakończyć swoją karierę w Pułku Azow, głównie ze względu na brak zadowolenia z dowództwa, na czele którego stał Ołeksandr Syrski. W wielu mediach Krotewicz publicznie wyrażał swoje zdanie na temat kompetencji i sposobu działania Syrskiego jako dowódcy armii.
Krotewicz często krytykował brak nowoczesnych strategii wojennych w działaniach Syrskiego, zarzucając mu przywiązanie do przestarzałych taktyk, które nie odpowiadały realiom współczesnego pola walki.
Komentując decyzje dowództwa wojennego, Krotewicz przytoczył wiele przykładów niezrozumiałych zarządzeń, które narażały życie żołnierzy na poważne niebezpieczeństwo. Wskazał m.in. na absurdalną decyzję o przemieszczaniu żołnierzy na odpoczynek tylko 50 metrów od linii frontu, co według niego było kompletnie bez sensu i niebezpieczne.
Ponadto, Krotewicz oskarżył dowództwo o brak zrozumienia nowoczesnych środków walki, takich jak drony FPV czy bomby szybujące, co według niego stanowiło poważną winę w prowadzeniu działań wojennych.
W swoich publicznych wypowiedziach, Krotewicz apelował o zmiany personalne na najwyższych szczeblach dowodzenia armią, ponieważ, jego zdaniem, obecne kierownictwo nie radzi sobie skutecznie w walce z przeciwnikiem.
Po opuszczeniu Pułku Azow, Bohdan Krotewicz planuje założyć prywatną agencję operacyjno-wywiadowczą, która będzie zbierać informacje na temat działań wrogich państw wobec Ukrainy, oraz będzie pełnić funkcję eksperta łącznikowego z państwami zachodnimi. Jego celem jest destabilizacja Rosji i zapobieżenie kolejnym konfliktom z udziałem Ukrainy. Jednak, mimo planów na przyszłość, sam Krotewicz nie zamierza wchodzić do polityki, pozostając oddanym obrońcą swojego kraju na polu walki.
Zdjęcie główne artykułu pochodzi ze strony tvp.info.
